Wpis z mikrobloga

Tl;dr: @ReduktorGowna robi własne perfumy, poprosił mnie o test.

#eaudefelix X @reduktorgowna - wydanie specjalne

Kiedy otrzymałem pw od użytkownika @ReduktorGowna z prośbą o dane paczkomatu do wysyłki perfum własnej produkcji, nie ukrywam, że trochę się wystraszyłem. Patrząc na to z jakim entuzjazmem przyjął moją reakcję na ELdO Secretions Magnifiques i po jakim czasie postanowił kupić flakon, jego nick przestał budzić we mnie pierwszorzędne obawy. Spodziewałem się bardzo wiele. Jako, że jest to Reduktor Gówna, pomyślałem, że nasra do paczkomatu. Przecież nie ma przepisu, który tego zabrania a nie zdziwiłbym się gdyby ktoś w końcu to zrobił za moje komentarze. Okazało się jednak, że serio chce wysłać mi perfumy a jedne z nich opisał w ten sposób:

"Wyobraź sobie imprezę swingersów, na której mekekeke w obcisłym, lateksowym (lub lakowym w biedniejsze miesiące) stroju posypuje czarną, skórzaną kanapę cukrem pudrem, kładzie na niej kwiatek, a następnie zaczyna się o nią ocierać. Po chwili prosi Cię, żebyś podszedł bliżej i wsadził mu do ucha brokuła ugotowanego na al dente.

Mniej więcej tak sobie wizualizowałem ten zapach podczas tworzenia."

Wszyscy znamy @Mekekeke jako pięknego, rumianego kawalera. Ja zapragnąłem poznać go z tej mrocznej strony.

Paczkę odebrałem wczoraj. Ku mojemu zaskoczeniu wszystko było ok a w środku znajdowały się 3 próbki, z czego jedna z nich nazywała się Eau de Mekekeke, druga Cologne de Felix a trzecia czekała na swojego patrona i pozostała nienazwana.

Na pierwszy rzut poszło Eau de Mekekeke

Cóż. Miałem już możliwość wąchania pierwszych kroków stawianych na ścieżce tworzenia własnych perfum dzięki chłopakom z #phantosmia, więc mniej więcej wiedziałem czego się spodziewać. I wiecie co? Nikt mi nie wmówi, że @reduktorgowna to gość, który te pierwsze kroki dopiero stawia. On dobrze wie co robi i robi to bardzo dobrze. Moim zdaniem Eau de Mekekeke bez obciachu mógłby dostać docelowy flakon, ładne pudełko i stanąć na sklepowej półce. Ok, jest trochę chemicznie, nieco dziwacznie ale nie jest to kwestia złej kompozycji a jak podejrzewam - składników. Te PERFUMY pachną zgodnie ze sztuką. Czuć w nich wyraźne otwarcie, w którym czuję coś miętowego podszytego nieco skórą. Zapach przyjemnie świdruje nos. Kiedy całkowicie się otworzy, ta brudno-skórzana nuta staje się motywem przewodnim wraz z lekką goryczą, która nie mam pojęcia od czego pochodzi. Perfumy bardzo fajnie pracują i zmieniają się w czasie, z którego biegiem stają się nieco lżejsze niż w otwarciu. Drydown pojawił się po około 5 godzinach i czułem w nim wyraźnie przyjemny i delikatny cywet o zupełnie nienachalnym charakterze. No i teraz hit - na drugi dzień wąchając nadgarstek czułem jakiś taki delikatny zapach słodkich landrynek, którego w kompozycji nie wyczułem nawet przez moment. Dla mnie ten zapach jest świetny i użyję go nieraz.

Cologne de Felix. Myślałem, że ten się zupełnie nie udał, dlatego tak go nazwał xD. No nie, jednak nie. Jest świeżo, jasno, przestrzennie i letnio. Otwarcie alkoholowo - owocowe. Perfumy są zdecydowanie mniej trwałe od Mekekeke ale to domena lekkich kompozycji. W tle można wyczuć coś co nazwałbym "brudną nutą". Nie wiem z czego pochodzi ale nadaje odrobinę charakteru temu letniemu przyjemniaczkowi z którego po kilkunastu minutach da się wyczuć nieśmiały aromat białych kwiatów, może jaśminu. Niemniej w tej kompozycji czegoś mi brakuje. Nie wiem jak wyglądałby layering Mekekeke z Felixem ale ten pierwszy zyskuje jeszcze więcej kiedy wciąż jeszcze czuję zapach drugiego.

Ostatni - no name. Tutaj otwarcie owocowe. Dla mnie to jest banan, ewentualnie jakieś owoce w słodkim syropie z puszki. Znowu jakby odrobina skóry. Jest bardzo fajnie i nietypowo, choć wyczuwam jakieś cechy wspólne z eau de mekekeke ale w dużo mniejszym stężeniu. Nie jest to słodycz ulepiasta ale sprawia wrażenie mdłej. Na razie nie jestem w stanie powiedzieć o nim więcej, bo to jednak @Mekekeke skradł moje serce i to właśnie tam dzieje się najwięcej.

Dzięki za możliwość sprawdzenia na własnej skórze tych zapachów. Nie spodziewałem się, że będzie cokolwiek, nie mówiąc już o tym, że może być tak dobrze! Tym razem nie będę chować dekantów głęboko do szafy.
Jutro @Vizori będzie mieć możliwość sprawdzenia. @Fryco, na ciebie też czekam. Możemy się ustawić u mnie i na spokojnie nadrobić zaległości w zakupach chyba, że wolicie klasycznie jak zwykle - za skupem złomu xD.

#perfumy
FELIX90 - Tl;dr: @ReduktorGowna robi własne perfumy, poprosił mnie o test.


#eaud...

źródło: comment_1602873335xgI1aG7zUXn4jfALC8NTr4.jpg

Pobierz
  • 27
  • Odpowiedz
@FELIX90: Czytając Twoją recenzję pomyślałem, że jesteś jakiś #!$%@? i to konkretnie. Przecież jak testowo psiknąłem się Eau de @mekekeke po dniu leżakowania, to niezależnie, dwukrotnie padło w mojej obecności pytanie, czy jakieś kable się nie przepalają właśnie. Jednak jak dojechałem do końca i zobaczyłem, że postawiłeś to obok TRexa, to wszystko się wyjaśniło ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@FELIX90: Cały czas trenujemy i mam nadzieje w niedługim czasie Cię obdarujemy kolejnym pakietem :D (historyjki też się napisze)
@ReduktorGowna Gratulacje! Mógłbyś przybliżyć ile i na jakich składnikach działasz?
  • Odpowiedz
@mikibn:

Serwus nicponie. Niby zabawiam się z perfumiarstwem od 2 lat, z czego pierwsze pół roku to same niepotulne ulepy z niskojakościowych olejków eterycznych (tak, te po 10ml za 5zł). Później zagłębiłem się nieco w praktycznie niedostępną literaturę, dużo basenotes i czytania po internecie. Po roku, gdy wąchałem tamtejsze zapachy, to żałuję, że wywaliłem ich formuły xd bo jednak nie pachniał tak źle. Dwa lata to niby dużo, niby niedużo,
  • Odpowiedz
@ReduktorGowna: Wow super! Ta wetiwera Indie to są typowe orzeszki ziemne XD Tak samo z olejków eterycznych zaczynaliśmy ^^ Matematyka stoi raczej za kupnem palety składników niż jednej czy dwóch sztuk super uber zapachów niewiadomo skąd :D
  • Odpowiedz
@FELIX90 miałem okazję dzisiaj poznać stworzone przez @ReduktorGowna kompozycje. Eau de Mekekeke to zaiste sztos. Bardzo wyraziste i głębokie perfumy. Faktycznie niczego im nie brakuje i widziałbym je na półce w perfumeriach. Cologne de Felix swoim aromatem niestety przypominają mi jakieś środki czyszczące, ale nie są chemiczne w odbiorze. Noname praktycznie nie zapadł mi w pamięci i niewiele mogę o nim napisać. Zapewne @mekekeke już coś skrobie na temat
  • Odpowiedz
@ReduktorGowna: @FELIX90: miałem mekekeke raz na skórze, dzisiaj na bloterku, jutro postaram się coś więcej napisać, trochę czasu brakowało. Powiem tak, mam #!$%@?łek w pokoju po wizycie @duzyalf (pozdro!XD) po wejściu do mojej pieczary brakuje tylko siedzącej burdel mamy i tańczącego pingwina - tak tu #!$%@? wszystkim, ale i tak siedząc metr od stołu głównym sprawcą zamieszania jest nie kto inny jak Eau de mekekeke, którego zapach
mekekeke - @ReduktorGowna: @FELIX90: miałem mekekeke raz na skórze, dzisiaj na bloter...

źródło: comment_16028867641mOLfUxrjnY0YdI3aVfOjC.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz