Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
jak chcesz to mogę Ci numer do niego załatwić, to powiesz mu to w twarz xD


@redevid: jakim imbecylem trzeba być by potraktować mój wpis na serio? przeczytaj go może jeszcze raz, zamiast rozpowszechniać czyjeś telefony
  • Odpowiedz
@zartos: To gratulacje, jak myślisz ilu ludziom te ziemniaki uratowały życie? Dziesiątkom? Setkom? Muszę wiedzieć by dalej gratulować.
  • Odpowiedz
@zartos: No to jeszcze raz gratulacje, wyglądasz na prawdziwego tytana pracy, a nawet podziękowań nie potrzebujesz, zatrudnij się jako ratownik medyczny, to do poniedziałku ogarniemy tą epidemię.
  • Odpowiedz
Matką na pełny etat byłeś?


@PatologiiZew: Nie, własna firma. Miałem takie kilka miesięcy, gdzie chodziłem spać o 4, wstawałem o 7, odstawiałem dzieciaki do przedszkola, żonę do pracy i znowu do 4. Orka, no ale ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Ponczo88: Nie mają nadgodzin bo duża ich część, w niektórych miastach >80% pracuje na kontrakcie. Mają własną działalność, bo tego wymaga podmiot zarządzający pogotowiem w danym mieście. I stawka jest taka sama niezależnie od ilości przepracowanych godzin.
  • Odpowiedz
@wojtas_mks: tak tak, każdego dnia pracowałeś 20godzin bez zadnego dnia przerwy xdxd

I przypominam wam kretyni że on tak nie pracuje dwa miesiące żeby odłożyć na nowy komputer, tylko przez całe życie.w dłuższej perspektywie to nieco bardziej męczące.
  • Odpowiedz
Panie, w miesiącu jest co najmniej 720h do przepracowania, dajemy 20h na sen to nawet połowa normy nie została zrobiona
  • Odpowiedz
tak tak, każdego dnia pracowałeś 20godzin bez zadnego dnia przerwy xdxd


@Pierorzek: Tak. Potem parę dni dochodziłem do siebie i musiałem odchorować, ale to zawsze tak mam po takich maratonach.

I przypominam wam kretyni że on tak nie pracuje dwa miesiące żeby odłożyć na nowy komputer, tylko przez całe życie.w dłuższej perspektywie to nieco bardziej
  • Odpowiedz
@nemokrinis: Dyżury trwają 12 h, więc trochę więcej wyjazdów niż 4. Znam przynajmniej kilka stacji w Warszawie gdzie 10 wyjazdów w trakcie 12h to mało. Część wyjazdów kończy się poradą, podaniem leku. Część, to człowiek wymiotijący kałem, bo ma niedrożność jelit. Zatrzymanie krążenia, udar, poronienia gdzie rodzina albo pacjent wrzeszczy zróbcie coś, albo chce ich pobić i inne lekkie i przyjemne przypadki. Oczywiście nikt im nie każe tam pracować, w
  • Odpowiedz