Wpis z mikrobloga

Nie wierzę, Mati powiedział coś mądrego, oczywistego dla logicznie myślących ludzi już pół roku temu:

"Mateusz Morawiecki w kontekście obostrzeń i ewentualnego lockdownu: To trochę tak, jakbyśmy spojrzeli na inną bardzo smutną okoliczność. Co roku na polskich drogach ginie 3,5 do 4 tys. osób. Przecież gdybyśmy wstrzymali cały ruch, to również do takich zgonów by nie dochodziło. Sztuką jest właściwie podejście do sytuacji związanej z epidemią w taki sposób, aby z jednej strony chronić życie i zdrowie ludzi, a z drugiej, żeby nie blokować, jak chcę niektórzy, gospodarki - powiedział premier".

#koronawirus #polska #bekazpisu #polityka
  • 6
@niekibicujepilkarzom bardzo dobre porównanie. Dokładnie z tego samego powodu mamy wzrost zachorowań. Jeśli pozwolę sobie sobie sparafrazować

"Ciesze się, że coraz mniej obawiamy się #!$%@? na każdej możliwej prostej i nie patrzenia na innych użytkowników drogi. To jest dobre podejście, bo fizyka jest w odwrocie. Już nie trzeba się bać ofiar śmiertelnych na drogach. Trzeba pójść i dodać gazu wszyscy, bo znosimy rozporządzeniem ograniczenia prędkości na drogach"

Zdjęcie powiązane ( ͡º
Pobierz
źródło: comment_1602515970YjwAZewqdGLhWQ0OeU30Aj.jpg
@Hrjk: Nie bronię polityki rządu w ogóle, ale premier tutaj porównał zamknięcie gospodarki i ludzi w domach, żeby ratować potencjalne ofiary covid z zakazem ruchu samochodowego w ogóle, żeby ratować potencjalne ofiary wypadków.