Wpis z mikrobloga

10% z 38 mln Polaków, to 3.8 mln ludzi. Bierzemy śmiertelność od WHO na poziomie 0.14% z 3.8 mln ludzi i mamy 5320 śmierci w ciągu 7 miesięcy - zakładając, że będą statystyki jak w Szwecji, która jak przypominam nigdy nie miała ograniczeń.


@Zyggy:
obecnie jest w Polsce hospitalizowanych 12% aktywnych potwierdzonych przypadków, z czego 1% aktywnych przypadków przebywa na oddziałach intensywnej terapii (respirator). Zakładając że w Polsce podobnie jak w
7142 osoby na miesiąc w szpitalu. Czyli tyle co nic na całą Polskę.


@Zyggy: obecnie przyrost nowych hospitalizacji to 1500 łóżek covidowych na tydzień, natomiast ministerstwo zdrowia dysponuje jedynie 13tys lozek covidowych. Naprawde uważasz ze 6-7 tys nowych hospitalizacji miesiecznie to zaden problem dla polskiej sluzby zdrowia?
@Zyggy: szacunkowa liczba zakażonych kontra zaraportowana liczba zgonów - to mogłoby się udać gdyby nie fakt, iż nie każdy kraj podaje liczbę zgonów na Koronawirusa z różnych, najczęściej politycznych powodów. Trzymajmy się jednak lepszych liczb jak badania szwedzkie bądź włoskie które mówią o 0,5% bądź 2,3% śmiertelności
@lukaszzz: omg... gdy WHO podawało wysoką śmiertelność, to były te dane najważniejszą wyrocznią. Żadne inne obliczenia i statystyki do nikogo z korona panikarzy nie docierały. Teraz WHO podało dane, które są tak niskie, że pod wątpliwość można wziąć po co w ogóle była ta cała szopka, to z kolei korona panikarze zaczynaja szukać gdzie indziej dowodów, że jednak śmiertelność jest wysoka. Weźcie się w końcu zdecydujcie, na których danych się opieracie.
Teraz WHO podało dane, które są tak niskie, że pod wątpliwość można wziąć po co w ogóle była ta cała szopka, to z kolei korona panikarze zaczynaja szukać gdzie indziej dowodów, że jednak śmiertelność jest wysoka.


@Zyggy: Who nie podało żadnych "danych" które mówią o 10% populacji zakażonej koronawirusem. Robisz cherry-picking argumentów. Co więcej, źródło tej publikacji mówi o tym, iż śmiertelność wynosi 0.1%-0.5% w krajach, w których nie doszło do