Wpis z mikrobloga

@Bastet_A ja się "podszkalalem" słuchając komentatorów meczy z CSa tylko po angielsku, czytając jakieś artykuły, rozmawiając w grach po angielsku itp itd. Jak usłyszałem jakąś nową konstrukcję, czy słówko albo idiom to szukałem w necie i tak się uczyłem.
@Bastet_A
W ten sposób można się nauczyć dowolnego języka w bardzo krótkim czasie.

Etap 1
Totalna imersja (robisz wszystko w danym języku: język w telefonie i na komputerze, nawigacja gps, telewizja, podcasty itd) + 1000 najczęściej używanych słów (metodą SRS, inkorporacji, skojarzeń, używać angielskich zamienników w rozmowach, Google obrazki) + gramatyka problemowa (np: A car, AN apple)

Etap 2
Native speaker 1-2 razy w tygodniu (zmiana speakera co max 10 godzin)

Etap
@Bastet_A: Ja polecam duolingo. podobne do levelowania w grze komputerowej więc cały czas twój mózg dostaje bodziec że coś osiągnął i w ten sposób idziesz naprzód przez nią. Do tego możesz dorzucić jakiś serial po angielsku z angielskimi napisami tylko tutaj ważne jest żeby dialogi były proste i życiowe a nie jakieś #!$%@?. Moim zdaniem dobrze sprawdza się tutaj breaking bad ( ͡° ͜ʖ ͡°) Muzyka moim
@KwasneeeZelki:
Obecnie native speakera możesz znaleźć za grosze przez aplikacje na telefonie, zmiana jest po to żeby wyćwiczyć się w mówieniu, pozatym różne osoby zwracają uwagę na różne rzeczy i mają inna podejście do pewnych rzeczy.
Co ci z tego że przegadasz z jednym speakerm 100h ogarniesz super wymowę, a spotkasz kogoś na ulicy i przez stres zaczniesz zapominać słów, gramatyki itd.
Częsta zmiana speakera pozwala przełamać tzw. Barierę językowa.