Wpis z mikrobloga

#motoryzacja #mechanikasamochodowa #samochody #prawo #przepisy

Sprzedałem samochód, kupująca przyjechała z dwoma dodatkowymi osobami które bardzo dokładnie obejrzały samochód oraz odbyły jazdę próbną. Samochód posiadałem od połowy sierpnia tego roku i sprzedawałem go, ponieważ więcej stał niż jeździł. Przez ten okres samochód nie dawał żadnych objawów jakiejkolwiek usterki oraz nie zapaliła się żadna kontrolka ostrzegawcza. Po upływie półtorej godziny dostałem wiadomość "czy w aucie wcześniej zapalał się check? Bo nam zapalił się po drodze". Boję się, że sprzedający będzie chciał zwrócić samochód, ponieważ jutro ma podjechać do mechanika. Co zrobić w takiej sytuacji? Dodam tylko że samochód jest z 2003 roku, i kupujący sam zaproponował aby na umowie wpisać niższą cenę niż faktycznie zapłacił.
  • 23
@LRKUBA: Niech jedzie do mechanika i sprawdzi. Przyczyną może być jakiś czujnik, zaśniedziałe styki, poluzowana kostka łączeniowa sondy lambda. Ostatnio moja Żona miała podobnie. W czasie jazdy po dołach zapaliła się kontrolka. Jest wszystko w porządku - błąd czujnika - mechanik skasował i jest dobrze.
@LRKUBA: Mów, że się nie zgadzasz i jeśli się upierają to temat mogą wyjaśnić w sądzie.
Ludzie czasem kupują gruza za grosze, a oczekują wodotrysków. To kilkunastoketnie auto jest, tu może się zepsuć wszystko w każdej chwili.
@fuck_yeah: czyli rozumiem, że chociaż w tej sprawie jestem "bezpieczny". Jeżeli na umowie jest 1000 to nie muszę im oddać ani grosza więcej?

@powsinogaszszlaja: jestem właśnie bardzo ciekawy, co jutro wyjdzie. Podczas jazdy próbnej samochód zdążył nagrzać się do temp. roboczej i potem jeszcze ze 3 razy sprawdzali jak odpala, nie było żadnego problemu, check się nie świecił
@LRKUBA: Nie martw się na zapas. W takiej sytuacji, gdy po zgaszeniu silnika i przerwie ok. 5 minut zapala się dalej kontrolka, trzeba sprawdzić. Może być tak, że rano będzie dobrze, a później znów się zapali kontrolka.
W najgorszym przypadku to sonda lambda, a później do sprawdzenia katalizator, ale to już wcześniej by Ci sygnalizowało. Obstawiam błąd czujnika, zaśniedziałe styki lub poluzowaną kostkę. Może być tez nadłamany/podgryziony przewód, ale na to
@powsinogaszszlaja: @errorek95: dzięki Panowie uspokoiliście mnie trochę. Dzisiaj trochę padało u mnie więc mam nadzieję, że to po prostu wilgoć w którejś kostce i rano nie będzie się już świecić.
Zawołam was jutro jak będą jakieś postępy w sprawie.
@powsinogaszszlaja: prawdę mówiąc przez te dwa miesiące zrobiłem samochodem może 100km więc ciężko mi napisać, wcześniej jeździłem głównie dieslami, ale moim zdaniem jak na 3 cylindrowe, 12 zaworowe 1.2 o zawrotnej mocy 60km w budzie jakim jest polo 9N to odpychało się całkiem normalnie. Co masz na myśli pisząc o zwiększonym spalaniu i braku mocy.