Wpis z mikrobloga

"Na wojnie pierwszą ofiarą jest prawda."

Tak, Szendzielarza "Łupaszkę" obciąża sprawstwo kierownicze mordu odwetowego w Dubinkach (podobnie jak w innej skali Churchilla obciążają odwetowe dywanowe naloty na obiekty cywilne w miastach niemieckich). Nie, mord w Dubinkach nie miał żadnych znamion czystki etnicznej.

Nie, Szendzielarz nie był żadnym nacjonalistą. (Brzydził się NSZ, a Rajsa "Burego" podobno uważał za świra). Jego adiutantem był antynacjonalista Paweł Jasienica, który go bardzo cenił. Wszystko wskazuje na to, że Szendzielarz był wybitnym człowiekiem o wysokim poziomie refleksji moralnej, którego podwładni na jego zlecenie popełnili zbrodnię wojenną.

Umiemy to przełknąć, czy będziemy się nim okładać po łbach? Może jednak warto dorosnąć i podchodzić do postaci historycznych jak dorośli, a nie, że to muszą być albo bohaterowie bez skazy, albo zbrodniarze?

#historia #lupaszka #neuropa #4konserwy #bialystok #zandberg
Andreth - "Na wojnie pierwszą ofiarą jest prawda."

Tak, Szendzielarza "Łupaszkę" o...

źródło: comment_1601554936l3rgZkP9HdaEWYkOjEZBEy.jpg

Pobierz
  • 6
@Andreth: Mikserkowi pewnie chodzi o fakt noszenia przez Zandberga koszulek z wizerunkiem Marksa i bodajże też Guevary, który był zbrodniarzem jako rewolucjonista obalający stary porządek.
Odnośnie zbrodni w Dubinkach, to szukałem informacji, kto osobiście dowodził wtedy ludźmi "Łupaszki", którzy popełnili tę właśnie zbrodnię, i jakie były jego dalsze losy. Jednak nie znalazłem. W ogóle to wszelkie informacje o tym, jakie znalazłem, były szczątkowe.
Wszystko wskazuje na to, że Szendzielarz był wybitnym człowiekiem o wysokim poziomie refleksji moralnej, którego podwładni na jego zlecenie popełnili zbrodnię wojenną.


@Andreth: Jakaś tam zbrodnia wojenna, oj tam oj tam, co z tego, że na jego polecenie, wbrew rozkazom zwierzchnictwa i bez żadnej kary, to taki dobry człowiek był, nie ma co gadać o jakiejś tam takiej tyciej tyciej zbrodniczce.
@Czajna_Seczen: I jak to ci się udało wywieść z tego co napisałam, nie mam pojęcia. Gadajmy, jak najbardziej (tym bardziej, że niewiele wiadomo o zbrodni w Dubinkach, a to co wiemy, jest wewnętrznie sprzeczne i zapewne przekłamane - jakie rozkazy wydał właściwie Szendzielarz, nie wiadomo do dziś, kto dowodził na miejscu, zostało skutecznie zamącone), ale gadajmy spokojnie, a przede wszystkim gadajmy prawdę. "Czystki etniczne" to nie były na pewno.