Wpis z mikrobloga

Mój niebieski pasek ma problem z alkoholem. Jesteśmy tego obydwoje świadomi wiec żeby mu pomóc znalazlam mu psychologa- ten mu zalecił terapie lekkiego odstawienia, polega to na tym ze moze pic dziennie 2piwa, raz w tygodniu wypić więcej a główna zasada to robic sobie 2dni pod rząd przerwy xDD. No i jak mu tak psycholog powiedzi to zaczal tak pic- co doprowadziłk go do jeszcze gorszego stanu.
A wiec znalałam hipnoterapeute (jeden z najlepszych w Polsce). On mu powiedz że problem jest we mnie, ze podświadomie chce żeby pił...
#!$%@?.
Brak mi sił.
#alkoholizm #logikaniebieskichpaskow
  • 22
  • Odpowiedz
@Zara-tu-s_t_ra: Jemu jest potrzebny terapeuta wyspecjalizowany w leczeniu uzależnień, a nie jakiś nawiedzony znachor. Alkoholizm to choroba, którą się leczy tak jak każdą inną, u specjalisty.
  • Odpowiedz
znalazlam mu psychologa


@Zara-tu-s_t_ra: Dupa, nie psycholog. Porażka jakaś psychologiczna. Terapeuta uzależnień ma być, jak już @Hellvis rzekł. A najlepiej psycholog o specjalizacji terapii uzależnień. A porada zaiste kuriozalna ()
  • Odpowiedz
@Zara-tu-s_t_ra: haha codziennie dwa piwa :) super terapia

swoją drogą jeżeli to nie bait a ty jesteś z dysfukcyjnej rodziny to całkiem mozliwe że picie chłopaka utrzymuje pożądaną przez ciebie dynamikę związku
  • Odpowiedz
@heniek_8: po przemyśleniu tego na trzeźwo też do tego doszłam. Mój ojciec też pije, a jako że jest dla mnie w jakimś stopniu autorytetem to może podświadomie chce żeby moj partner był taki jak on, nawet w tych złych cechach?
  • Odpowiedz
@Zara-tu-s_t_ra:
gdybyś nie była, to byś po kilku dniach wyczuła gagatka i nie chciała się z nim zadawać na takich warunkach
nie doszłoby do etapu "mój partner"

coś pewnie wiążesz to z tym że trzeba mu pomagać, brać na siebie różne ciężary itp - moim zdaniem tobie by nie zaszkodziła terapia żebyś zrozumiała najpierw siebie
  • Odpowiedz
@heniek_8: jesteśmy juz 8lat ze soba i mamy dwojke dzieci wiec to jest coś wiecej niż 'moj partner' ;D ( tak, wiem ze sama tak napisałam, teraz doprecyzowuje po prostu ;)).
Tak własnie zrobie - też pójdę na terapię ( ͡º ͜ʖ͡º). Dzięki (σ ͜ʖσ)
  • Odpowiedz
@shaelix92: po pracy pije piwo- dwa 'na odpręzenie'. Z kolegami jak sie spotyka to tez zawsze jest alkohol. Ogolnie to nie jest tak ze on MUSI sie napic bo go trzęsie albo coś, potrafi wytrzymać 2tyg bez piwa. Problemy sie zaczynaja jak chce sie z kims spotkac-piwo wtedy musi być, najczęściej przy piwie sie nie konczy, wchodzi grubszy alkohol. Było tak ze poszedł w ciąg alkoholowy 3dni i zostawił mnie z
  • Odpowiedz
@Zara-tu-s_t_ra: ale to nie oznacza że Ty nie masz problemu, bo podświadomie chcesz żeby pił. Generalnie bagno, ale można z tego wyjść. Ja mam na tyle silną psychike że sam sobie poradziłem, ale jak wy nie macie to idźcie do terapeuty jakiegoś.
Jak dla kogoś dziecko nie jest argumentem by odstawić alkohol, to potrzebujecie pomocy specjalisty. I to najpierw Ty się zacznij leczyć, bo będziesz robiła gówno awantury, które nie pomogą
  • Odpowiedz
@shaelix92: juz jestem zapjsana na terapię ( ͡° ͜ʖ ͡°). Odstawiles całkowicie alkohol? Z ciekawosci-da się to jakos rozgraniczy i napić się np. Tylko podczas jakiejs imprezy rodzinnej? Czy trzrba do zera zeby wyjść z tego? Nie zrozum mnie źle, mi sie wydaje że nie można. Chcialabym żeby zakończył z tym raz na zawsze, ale on uwaza ze może pić jak 'zdrowy człowiek' i to jest jego
  • Odpowiedz
@Zara-tu-s_t_ra: powiem Ci tak, szczerze nie piłem nic 3 miesiące, a już bardzo ograniczyłem picie od kolejnych 4 miesięcy. W ciągu tygodnia maksymalnie wypijam czteropak piwa, zdarzy się że nic nie wypije. Co do okazji, to znam swój limit i go nigdy nie przekraczam. Nigdy nie było tak że nie wróciłem do domu, albo coś zawalilem przez alkohol, ale doszedłem do momentu że piłem czteropak ale dziennie ! Na początku było
  • Odpowiedz