Wpis z mikrobloga

Nie wydaje się Wam, że lepiej by było jakby punkty były zdobywane przez wszystkich kierowców?
Teraz drugi koniec stawki jeździ na psi #!$%@?. Gdyby nawet 20 miejsce dawało 1 pkt to byłaby to jakaś motywacja do walki nawet w drugiej dziesiątce. A i środek stawki by zyskał, bo dostawałby więcej punktów a nie jakiś jeden czy dwa, które są własciwie nic nie warte.

#f1
  • 14
  • Odpowiedz
@r4do5: No i właśnie walka się kończy gdzieś koło 12 miejsca. reszta jedzie po nic. A też powinni mieć o co walczyć, bo taki Williams, Haas czy Alfa miałyby własne mistrzostwa f1.5.1.


@bobikufel: aaaa nie nie XD ( ͡° ͜ʖ ͡°) wysłałem zanim przeczytałem co tu mi sugerujesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@hpiotrekh: W sumie to według mnie obecny system punktowy jest optymalny. I tak poczyniliśmy spory postęp, skoro jeszcze 20 lat temu tylko czołowa szóstka zgarniała punkty. Może dobrym wyborem byłaby punktacja jak w MotoGP. Mniejsze różnice między czołówką i punktuje piętnastu, a nie dziesięciu.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@hpiotrekh: już pisałem kiedyś komuś, że imo zepsułoby to walkę o mistrzostwo konstruktorów, bo zespoły z końca stawki nie rozwijałyby bolidów tylko liczyły na szczęście w wyścigu, że inni się rozwalą np, a oni dojadą na spokoju bez walki z większą liczbą punktów
  • Odpowiedz
@jedlin12: @Koosalagoopagoop: albo właśnie przesunąć punktowane miejsca nieco dalej.

takie 15/20 jak w moto brzmi dla mnie najlepiej.
bo w sumie wymusza walke o nie bycie na samiutkim końcu.

A walka konstruktorów to tam dupa. Nikt na to nie zwraca uwagi pod kątem emocji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Gdyby nawet 20 miejsce dawało 1 pkt to byłaby to jakaś motywacja do walki nawet w drugiej dziesiątce.


@hpiotrekh: nie byłaby wcale motywująca, pojedyncze punktu straciłyby już całkowicie na znaczeniu. Polecam zobaczyć czy w NASCAR ktoś przejmuje się punktami i dlaczego od lat kombinują z coraz bardziej cyrkowymi formatami typu Chase, Playoff itd.
  • Odpowiedz