Wpis z mikrobloga

Cześć obiecałem małe podsumowanie mojej wyprawy motocyklowej, a więc dorzucam posta :)

PARĘ ZDJĘĆ NA ZACHĘTĘ TUTAJ! -> KLIK

Czekałem co prawda na rachunki za przeprawy promowe(te w Norwegii, nie transfery DK-NOR, FIN-EST) ale nie doczekałem się, bo jeszcze nic mi nie przyszło...

A więc zacznę tak:
- 14 dni
- 8 państw (Polska, Niemcy, Dania, Norwegia, Finlandia, Estonia, Łotwa, Litwa)
- ~ 8 100km
- ~ 10 przepraw promem
- najkrótszy dzienny dystans ~ 250km
- najdłuższy dzienny dystans ~ 1400km
- najniższa temperatura ~ 6 stopni C
- najwyższa temperatura ~ 20 stopni C
- najdłuższy tunel na świecie (Lærdal 24,5km)
- zdarta tylna opona
- zalane deszczem dwa telefony
- dość poważne oparzenie wrzątkiem stóp, wizyta na norweskim “SORze”, opatrunek wykonywany przez lekarza, który na dzień dobry przywitał mnie słowami “Cześć, mówisz po Polsku?” - Norweg z hinduskimi korzeniami, mający za żonę Polkę
- Lofoty ❤
- piękne, niepowtarzalne krajobrazy Norwegii południowej
- dzikość Norwegii północnej
- renifery

Koszty poniesione od momentu wyjazdu do powrotu do domu to około 4300zł(paliwo, bramki PL, prom DK-NOR, prom na Lofoty, prom FIN-EST, 2 razy nocleg i inne mniejsze wydatki). W tym zawiera się również koszt tej nieszczęsnej opony - 1000zł. W sumie to najdroższa opona jaką kupiłem :P Trzeba również doliczyc koszty promów w Norwegii, ale jak wspomniałem na początku jeszcze nic mi nie przyszło, ale szacuję, że powinna to być kwota około 500zł.

Koszty przygotowania motocykla, w moim przypadku:
- 800zł komplet nowych opon,
- 400zł napęd,
- olej + filtry ~ 150zł
- klocki hamulcowe ~ 100zł

Ja na tą wyprawę zakupiłem również (te rzeczy zostaną mi na następnych parę lat więc powiedzmy, że koszty jakoś się rozkładają):
- namiot (mój poprzedni już się nie nadawał :( ) -> Husky Extreme FIGHTER 3-4 os - kosztował wtedy jakoś 1200zł, teraz jest na fajnym promo. Namiot świetny, polecam, choć niestety zrobiła się dziurka przez jedno głupie rozwiązanie, które sam "usprawniłem" :P
- spiwór trekkingowy TREK 900 ~ 700zł - świetny śpiwór, waga około 750g, spało się w nim rewelacyjnie, jedynie problem ze złożeniem, bo puch nie lubi gdy się go ściska :p
- kuchenka POCKET ROCKET 2 - 150zł POLECAM! wcześniej miałem taką kwadratową - dużą :/ - ta mieści się w dłoni
- jakieś pomniejsze rzczy typu osłona przeciwwiatrowa do kuchenki, menażka itp...w sumie około 200zł
- 3 kartusze OPTIMUS GAS 450 G - około 100zł - wykorzystałem jeden, gotując 2 razy dziennie

Jedzenia trochę mi zostało - parę zupek instant, jakieś konserwy + ze 4 opakowania żywności liofilizowanej - miałem 12 opakowań. Swoją drogą bardzo polecam. Co prawda trochę to kosztuje (kupiłem na skalniaku na promocji po ~ 26zł/szt. polecam opakowania "1.5" porcji), ale zajmuje bardzo mało miejsca + jest to naprawdę bardzo smaczne. Generalnie żywiłem się tym co wziąłem ze sobą, ale też zdarzyło mi się kupić hot doga na stacji, oczywiście chlebek itp. Nie żywiłem się w barach, czy restauracjach.

Czy czegoś mi brakowało?
Zdecydowanie grzanych manetek i handbarów. Miałem dwa komplety rękawic, jedne lekko ocieplane z membraną, ale to jakieś budżetowe i szybko przemakały. Brakowało mi również osłony/pokrowca na telefon przez co się zalał :/ Całe szczęście udało się go naprawić :). Na następną wyprawę do Norwegii na pewno uzupełnie wyposażenie motocykla o wspomniane elementy.

Czy było warto?
xD No ku**a pewnie, że tak :D Wyprawa była zajebista i nie mogę się doczekać kolejnej! :D Miałem straszny fart + dobry timing, bo jak tylko dowiedziałem się o otwarciu granic, to od razu wziąłem urlop i pojechałem. Zaraz po moim powrocie znowu zaczęło robić się gorąco z covidem i jakoś chwilę później znowu wprowadzono kwarantanne dla turystów z Polski.

Norwegię polecam z całego serca :) Zarówno południe jak i północ. Wszędzie jest pięknie - no dobra - od Trondheim w górę przez jakieś 1000km jest zwyczajnie, ale od Lofotów w kierunku Nordkapp jest już rewelacja :)

W razie pytań chętnie odpowiem :)

#norwegia #motocykle #motomirko #wycieczka #podroze #podrozujzwykopem #pepejedzieprzeznorwegie no i #pokazmorde w galerii :P
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@pepepanpatryk: a oparzenie? Zakładam że robiłeś kawę xD
I co to konkretnie za model motocykla? Chodzi mi o pozycje za sterami czy wyprostowana czy lekko pochylona. I jak to zniosła twoja d--a i ręce?
  • Odpowiedz
@Ketonowy: gotowałem wodę, żeby zalać jedzenie xd i mi spadł garczek z palnika prosto na stopy, bo zamiast go trzymać to patrzyłem telefon xD motocykl to Kawasaki Versys 650 2017 rok. Pozycja troszkę pochylona do przodu ale bardzo wygodnie się jeździ. Po pierwszych 500km lekko czułem plecy ale później już totalnie przeszło. D--a całkowicie okej, żadnego dyskomfortu xD
  • Odpowiedz
@p1p2p3: w tym roku chciałem jeszcze skoczyć do Rumunii, ale już raczej nic z tego nie będzie bo covid + jesień, więc pewnie będę chciał się tam wybrać w przyszłym roku. Na przyszły rok dodatkowo jest w planach jeszcze raz Norwegia, bo zakochałem się w tamtejszych urokliwych krajobrazach :)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@pepepanpatryk: ile masz wzrostu (pytam w kontekście pozycji na versys)?
Myślisz, że opona mogła się zjechać przez za niskie ciśnienie? Doszlo do tego też pewnie obciążenie tylnego koła od bagaży. Jaki miałeś model opony?

Wycieczka przekozacka. Zazdroszczę i chciałbym kiedyś też przeżyć coś podobnego. Ale może nie sam, bo bym się cykał, że mnie okradną/zabiją. :)
  • Odpowiedz
@mwink: Mam 182cm wzrostu :) Co do tej opony - trochę wyjaśnienia możesz znaleźć tutaj -> https://www.wykop.pl/wpis/51053045/norwegia-ciekawostki-motoryzacja-motocykle-samocho/
Opona miała ciśnienie ok, bo sprawdzałem co jakiś czas. :) Model opony to METZELER SPORTEC M5 i może to też właśnie było przyczyną, że szybko zeszła, bo to raczej typowo sportowa opona i nawet jeden mirek mi coś sugerował, że to dobra opona ale nie jest jakaś super żywotna :) Haha co do
  • Odpowiedz
@pepepanpatryk: rok temu zrobiłem bardzo podobną trasę, tylko moto inne, sv650s. Odziwo opony zostały (michelin pilot road 5). Z przygód to 2 razy rozładowany aku, udało się uratować. Z innych awarii o zgubiłem korek wlewu oleju przez co prawie zatarłem silnik. Temp max 35 stopni, minimum nie znam ale leżał śnieg na poboczu.
Jechałeś sam?
  • Odpowiedz
@pepepanpatryk: Szczerze myślałem że wyjdzie drożej za taki wyjazd po Skandynawii, nawet z tymi promami. W końcu to było 14 dni.
Dla porównania za tydzień podróży po Polska-Austria-Słowenia-Chorwacja-Węgry (3200km) wyszło mi koło 2500zł.
W czym paliwo prawie 1000zł a noclegi 650zł. Reszta to jedzenie i "atrakcje". Nie wliczam w to sprzętu i serwisów motocykla.
U ciebie trochę zaoszczędzone na noclegach i jedzeniu.
Trzeba pomyśleć nad wyjazdem w przyszłym roku w
  • Odpowiedz
@qhardyq: Nie jestem w stanie stwierdzieć, bo sprawdziłem po prostu na ing sumę obciążeń za tamten okres i taka kwota mi wyszła. Są co prawda kategorie ale nie mogę tego pofiltrować. Myślałem, że ogarnę to jakimś skryptem, ale .csv z transakcjami nie zawiera kategorii do jakiej ją przypisało np. podróż, zakupy itp... Zapytam na supporcie ING, może jest gdzieś w panelu jakaś opcja do wyrzucenia analizy wydatków za konkretny okres.
  • Odpowiedz
@pepepanpatryk: W podróży przyjmuje taktykę wyruszania o 6-7, że śniadanko jem zawsze w Lidlu/markecie (jogurt, pieczywo i warzywa). Obiado-kolacja w restauracji, najwyżej jakiś lepszy fastfood wyszukany w danej mieścinie. Noclegi wyszukiwane codziennie na booking koło godziny 15-16 gdzie dało sie oszacować finał podróży. Fajnie sie jedzie w kilka osób bo noclegi wychodzą w dobrych pieniądzach (przy 3-4 to prawie darmo i nie opłaca sie juz nawet pole namiotowe). Najdroższy nocleg
  • Odpowiedz
@dawid131: O kurde to tam fajne ceny, przynajmniej jeżeli chodzi o nocowanie :D W Norwegii to płaciłem 2 razy po 250zł - raz za pokój, raz za chytte. I o ile chytta jest jeszcze fajna bo tam wejdzie 4 osoby, to problemem był fakt, że były Norweskie wakacje wtedy i taką chyttę to bardzo ciężko było znaleźć wolną. Co do notowania w arkuszu - zgadzam się - na pewno zrobię
  • Odpowiedz
@pepepanpatryk: O fajne podsumowanie, rozważam Nordkapp + ew. objazd bałtyku na przyszły rok, w wersji na leniwca z noclegami. Jakoś nie umiem się przekonać do Namiotu na moto, dużo ci miejsca zajmował?
  • Odpowiedz
@gaily: mój namiot zajmował siedzenie pasażera. Gdybym jednak jechał z kimś to pewnie bym go zamocował na kufrze bocznym :) Aczkolwiek mój namiot jest dość spory, taki Naturehike zajmuje zapewne mniej miejsca :)
  • Odpowiedz