Wpis z mikrobloga

[Mam świadomość, że większość tutaj pisze recenzje o wiele lepiej odemnie, mimo to mam w planach perę, głównie o zapachach bardziej niszowych i kontrowersyjnych (seria "fakty vs mity") i o tych które jeszcze nie były tu recenzowane, a nuż komuś pomogą w znalezieniu czegoś fajnego i nietypowego; dzięki prostemu stylowi wypowiedzi, szczególnie tym mniej doświadczonym w temacie.]

Fakty vs Mity #1
[na pierwszy ogień coś kontrowersyjnego, potem (przyszły tydzien z uwagi na to, że dopiero "jedzie do salonu") naprawdę legancka perfuma, nowy Nasomatto "Fantomas" : )]

Orto Parisi- Seminalis

Wstęp - Jak pewnie wiecie, seria Orto Parisi została stworzona przez tego samego perfumiarza co "Nasomatto". Odniosłem wrażenie, że seria wspomniana wcześniej odbiła się o wiele większym echem niż O.P., ale która z nich jest lepsza? Tu wybór należy do was. Według mnie, każda kompozycja A.Gualtieri to swego rodzaju dzieło sztuki.
Zachęcam do zapoznania się z całą serią Orto Parisi, gdyż od kompozycji, przez wykonanie flakonu, aż po "przekaz" i historię stojąca za zapachem; stoi ona na naprawdę wysokim poziomie artystycznym.

Flakon - Z początku wydaje się prosty, jednak im dalej tym ciekawiej ; ). Właściwie to nie rozchodzi się tu o sam flakon (który kształtem przypomina piersiówkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)), a bardziej o jego korek xd. Każdy z nich jest inny i stworzony został z innych materiałów - tutaj odsyłam do oficjalnej strony Orto Parisi, będziecie zaskoczeni!
Na przyklad ten konkretny, z flakonu "Seminalis" wykonany jest z litego metalu oraz poroża xd

Zapach - Opisano go mianem "substancji zapachowej która zniewala, łączy samców i samice", co dość mocno mnie zaciekawiło i postanowiłem go przetestować. Wczesniej jednak poczytałem trochę recenzji zauważyłem, że budzi masę kontrowersji, a ludzie potrafią wyczuc w nim przeróżne, niekoniecznie przyjemne rzeczy (jak sama nazwa tych perfum wskazuje( ͡° ͜ʖ ͡°)).
Spisu nut nie potrafiłem nigdzie znaleźć.

Otwarcie jest o tyle ciekawe, że inaczej pachnie na blotterze, a inaczej na nadgarstku. W pierwszym przypadku jest o wiele przyjemniejsze - po 2 psikach na rękę 1szym co poczułem było jakby mleko, z "gładką" paczulą i odrobiną piżma - nie było to przyjemne wrażenie, wręcz przeciwnie, otwarcie (mimo, że nie za ciężkie) jest ostre, drażniące i nawet można powiedzieć, że mdłe. Na szczęście na mojej skórze ten etap trwał do 15- 20min i nuty mleka odeszły w dalszy plan.

Trzeba przyznać, że z czasem zapach nabiera "charakteru", jest dziwny- to na pewno, jak również bezkompromisowy. Piżmo staje się bardziej wyraziste. Ciągle czuć też nutę skóry (takiej narmalnej, ludzkiej) która zresztą była wyczowalna już na otwarciu.
Jest tam też jedna, bardzo charakterystyczna nutą, którą trudno mi nazwać - myślę, że najbardziej trafnym skojarzeniem będzie wnętrze sauny - coś w tym guście.
Inne nuty ciężko już wyodrębnić - trochę białych kwiatów gdzieś w tle, wanilia? Myślę, że to właśnie był zamysł autora kompozycji- zderzenie nut suchych, szorstkich i drażniących; z nutami swego rodzaju delikatnie-kremowymi.

Dużo osób pisało, że zapach jest fizjologiczny. W sumie zgodzę się, że w dwóch kwestiach można tak powiedzieć:
1) otwarcie przez te nuty mleka i skory, może sprawić takie wrażenie
2) ta charakterystyczna nuta o której wcześniej pisałem też przez wiele nosów może być tak odebrana - mi skojarzyła się z sauną (ale nie taką w której siedzę sam, a taką która jest wypełniona ludźmi)
Mimo to sądzę, że wiele osób "dramatyzuje" te perfumy, zgodzę się, że perfumy te są dziwne, nawet można powiedzieć pokręcone - ale poza nieszczęsnym otwarciem myślę że można uznać je za całkiem przyjemne (o wiele, wiele "bardziej" nienoszalne rzeczy wąchałem w sephorze xD)

Komu mogę je polecić?
Na pewno fanom kompozycji oryginalnych, niszowych, jak również amatorom serii Nasomatto.

Podsumowując:
Flakon: 9/10
Zapach: ciężko mi go ocenić, więc dam 7/10 za jakość składników i oryginalność
Trwałość: 9,5/10
Projekcja: 8,5/10
Cena/jakość: 6-7/10
Cena: 595zl

#perfumy #perfumy21 #faktyvsmity
Pobierz youngpablo - [Mam świadomość, że większość tutaj pisze recenzje o wiele lepiej odemni...
źródło: comment_1600990318W052kW8cqLVHIdh1MyPjVh.jpg
  • 6
@youngpablo: Seminalis dla mnie nie do przejścia, nie wiem za bardzo co autor miał na myśli ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Generalnie większość kompozycji Gualtieri to jest not my pair of shoes, wszystkie jakie znam, zarówno Nasomatto jak i Orto Parisi to mocne syntetyki, no nie wszystkie - Hindu Grass jest spoko. Odnośnie syntetyków to preferuję ujęcie tauerowskie. A sama recencja spoko

Jak podoba Ci się Seminalis,