Wpis z mikrobloga

Za niedługo moja kuzynka z którą od kilku lat nie utrzymuje już praktycznie żadnych relacji i widzę ją raz na ruski rok, będzie się hajtać. Jest presja żeby na wesele przyjść, no i trochę tak mimo wszystko przypał nie iść, jednak tak wyszło, że mam w tym terminie zjazd na #studbaza. Będzie to 3 zjazd z kolei (II rok here) i obecnie nie mam pojęcia czy będę mogła go opuścić - będą nowi prowadzący, nie wiem jakie będą mieli wymogi co do obecności, nie wiem czy nie wypadnie jakiś kolos albo coś do przygotowania. No i zwyczajnie nie bardzo chce opuszczać zajęcia za które płacę niemało.

#wesele #zalesie

Co zrobilibyście?

  • Wyjebane idę na wesele 31.3% (26)
  • Wyjebane idę na zajęcia 68.7% (57)

Oddanych głosów: 83

  • 4
  • Odpowiedz
@Szaman_z_Bombasu: nieobecność na zajęciach na studiach, nawet krótka, to całkiem poważne zaległości, które trzeba odrobić. Jeżeli to jest zjazd, to jakbyś na dziennych była tydzień w plecy. Masa komplikacji, odróbek pod koniec semestru, trzeba się dogadywać z prowadzącymi indywidualnie, trzeba się dogadać z grupą z którą masz laborki. Jeżeli nie pracujesz to jeszcze jakoś dasz radę, ale jeżeli robisz w tygodniu, to ja bym dał sobie siana z weselem.
  • Odpowiedz