Wpis z mikrobloga

Mirabelki, Mirki i wszystkie magiczne stworzenia :)

Jakbyście mieli pracę zdalną, kompletnie nic by Was nie ograniczało poza dzieckiem, które musi chodzić do przedszkola/szkoły/placówki oświatowej i chcielibyście zostać w Polsce, to gdzie byście zamieszkali? Coraz bardziej myślę nad przeprowadzką z centralnej Polski w jakieś zaciszne miejsce. Zawsze myślałem o Bieszczadach, okolice Soliny, może Polańczyk, ewentualnie Sanok, bo też blisko. Jedyny warunek, jaki musi być spełniony, to dostęp do stałego łącza (ale niekoniecznie musi to być światłowód) Internetowego.

Jakie Wy macie propozycje? Nie ogranicza mnie nic - żadne kredyty, zobowiązania finansowe. Jadę, szukam domu/mieszkania na wynajem (na początku, wiadomo, nie będąc na miejscu trudno jest zdecydować się na zakup od razu, dlatego nie wykluczam możliwości wynajmu domu/mieszkania na jakiś czas, by zapoznać się z okolicą i tym, co oferuje rynek nieruchomości).

Mam dość życia w ciągłym pośpiechu, pędzie, hałasie. Szukam alternatyw. Nie odrzucam żadnej możliwości, o ile ma sens i nie jest to duże miasto/aglomeracja. Bardzo lubię góry, ale te niskie (nie mam talentu do wspinaczki, wycieczki wysokogórskie nie są dla mnie), Stołowe, Bieszczady, generalnie Sudety.

#zycie #pytanie #turystyka chyba trochę też, pewnie będziecie wiedzieli coś więcej o Waszych ulubionych miejscówkach :)
#dom #wies i nie wiem co tam może jeszcze

Miłego czwartku!
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@luk04330: wiesz, na wsi też są szkoły/przedszkola. Nie mam nic przeciwko mieszkaniu na wsi. I nie będę narzekał na kombajny czy zapach obornika, bo ... moi rodzice mieszkają na wsi i spędzam u nich sporo czasu :P Nie są rolnikami, po prostu mają dom obok niewielkiego gospodarstwa, otoczone z 3 stron polami :)
  • Odpowiedz
@jakis_login: są szkoły i przedszkola ale bliskość miasta wpłynie pozytywnie na rozwój dziecka. Dodatkowo jak będzie nastolatkiem to doceni możliwość pójścia na imprezę do znajomych w mieście bez proszenia o podwózkę.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@jakis_login: wybrałbym coś w okolicy Wrocławia z bezpośrednim dojazdem PKP, może Żmigród, Brzeg Dolny. Bieszczady fajne ale jak nawali śniegu w zimie to potem pokazują w teleekspressie :) poza tym wydaje mi się, że na Dolnym Śląsku będzie lepiej zorganizowana i zróżnicowana edukacja średnia i wyższa
  • Odpowiedz
15 lat


@jakis_login: Szybko zleci, nawet się nie obejrzysz więc polecam planowanie z wyprzedzeniem.
Dal samotnego mężczyzny czy nawet pary szukającej wyciszenia domek na końcu świata jest spoko ale jak masz gówniaczka to nie jest najlepszy pomysł. Jakbyś miał grupę takich rodzin i żyjecie razem gdzieś to spoko ale pojedyncze dziecko oderwane od cywilizacji, bodźców i rówieśników to średniaczkowo. Kompromis w postaci wsi ale jednak w zasięgu miast wydaje się
  • Odpowiedz
Ja bym brał jakies relatywnie bliskie okolice Zielonej Góry - dzieciak i do liceum moze chodzic i na studia, do sklepów/galerii mozna dojechac. A przy okazji obszar nie tak rozległy i pierwsze wsie są już na tyle niedaleko by dojazd nie był masakrą.
  • Odpowiedz