Wpis z mikrobloga

@Tarasmedia Ta! Nie gadaj że miałeś tak szybko na fundusz. W zeszłym roku zerwane więzadła i zwichnięcie rzepki to kolejeczka na artroskopię, na 4-6 miesięcy. Groźba kalectwa (bo druga noga zanadto obciążona) i niezdolność do pracy grożącą wypowiedzeniem, to tam chu. Ostatecznie prywatnie, 2 tyg czekania i dzisiaj śmigam. 5.5 k lżejszy, ale co poradzisz. Jeszcze ten #!$%@? NFZ miał problem z refundacją za ortezę, ale wysmarowałem im takie pisemko, że
  • Odpowiedz
  • 0
@Mastahbabuni poszedłem prywatnie do lekarza, zabulilem 250zl za wizytę podczas której sposcil mi płyn z kolana i poinformował że w ciągu dwóch tygodni dostanę telefon ze szpitala w którym pracuje o przyjęciu w trybie pilnym. W środę w tamtym tygodniu byłem u niego prywatnie. W czwartek telefon że w poniedziałek się kładę a we wtorek zabieg. Tak wygląda pół płatna służba zdrowia w Polsce. Pamiętaj tylko żeby iść od razy prywatnie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Tarasmedia: sporo szczęścia miałeś. Byłem na NFZ u ortopedy to zlecił tomograf na który czekałem 9 miesięcy, po tomografie miałem artroskopię z której miałem ponad miesiąc rekonwalescencji. Poszedłem prywatnie do innego ortopedy, ordynatora szpitala z bardzo dobrą reputacją. Dosadnie skrytykował działania poprzedniego ortopedy, że i tomograf i artroskopia bez sensu. Zapisałem się do niego na operacje i okazało się jak już byłem w szpitalu, że jednak on nie będzie mi
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Tarasmedia: a i miałem 18 lat jak zerwałem, lekarz rodzinny mimo, że przyszedłem do niego o kulach bo nie mogłem chodzić stwierdził, że przejdzie a jak nie to mam przyjść, po ponownym przyjściu po 3 tygodniach usłyszałem
Ale opuchlizny nie ma, ja nic nie widzę, młody jesteś, nic ci nie będzie i dopiero jak się uparłem na skierowaniu do ortopedy to mi dał
  • Odpowiedz