Wpis z mikrobloga

Jaką lampkę polecicie na przód do roweru, żeby coś było widać w mieście i poza, nie oślepiała przechodniów i aut, a do tego sensownie wyglądała? Kompaktowy rozmiar i dobry uchwyt cenię wyżej niż potencjalnie lepsze parametry w stylu elektrody. Nie chcę się doktoryzować z tematu.

Co powiecie na to?
https://allegro.pl/oferta/przednia-lampka-rowerowa-led-xpg350-latarka-usb-7574082159?utm_medium=afiliacja&utm_source=ctr&csi=8300293f-1270-4be7-a6b8-aac948abb4e2

Jedyne moje wątpliwości to: co zrobić, gdy akumulator ulegnie awarii? Da się to wymienić?
#rower #latarki
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@onionspirit: ja w sumie jeszcze w nocy jej nigdy nie użyłem. Zawsze to tryb pulsacyjny w dzień - wymiata. Jestem z daleka widoczny, nie miałem jakieś dziwnej (niebezpiecznej) sytuacji z wymuszeniami jak jeżdżę z lampką z przodu.
  • Odpowiedz
@onionspirit: mam prox aero f iii i jakoś daje radę. Posiada odcięcie, które działa tak sobie, ale zawsze coś

Jeśli typowo do miasta to tak jak Mirki wyżej mówiły - poszukaj czegoś co spełnia niemieckie normy StVZO. Teoretycznie taki wybór powinien trochę ograniczyć oślepianie innych uczestników ruchu drogowego
  • Odpowiedz
@m0d3_m4_d0wna: Ja wspominałem. Jeżdżę z nią od pewnego czasu i nie mam jej nic do zarzucenie. Wcześniej miałem Convoya. Poza nią mam do jazdy w bardziej wymagającym terenie Nitefighter bt40s (ale to już troszkę większa lampka).
  • Odpowiedz