Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@?, wynajmuje studentom mieszkanie na Bielanach w #warszawa wcześniej już było mnóstwo skarg, telefony od spółdzielni ale to co się wczoraj #!$%@? przelało czarę goryczy.
Aktualnie przebywam na urlopie, spaceruje sobie po Lizbonie - patrzę dzwoni spółdzielnia i co? W mieszkaniu był pożar, bo zapalił im się olej... mieszkanie oczywiście nie jest ubezpieczone XD
Straż pożarna, policja - gruba afera. Znajomy jedzie właśnie na miejsce sprawdzić jak to wszystko wyglada. Z telefonicznych informacji wiem, że spalił się cały okap, szafki oraz osmolone całe mieszkanie. Ewakuacja bloku ale #!$%@?..
Jak rozwiązać problem z naprawą tego mieszkania? Kaucja oczywiście swoją drogą - co do mieszkania nie wiąże z nim większych nadziei, ot poprostu opcja na dodatkowy zarobek i zdecydowanie nie bede tam mieszkał w przyszłości. Zamawiać fachowca i na tej podstawie się z nimi rozliczać czy prosić o naprawę we własnym zakresie? Ja #!$%@? jeszcze tego brakowało. Jak dostanę zdjęcia oczywiście wstawię w komentarzach. #studbaza #bekazpodludzi #patologiazewsi #patologiazmiasta
  • 89
  • Odpowiedz
@Kapitan_pesymista: takich właścicieli jak ty, co mają sąsiadów w dupie to powinni prądem yebać. skargi były, spółdzielnia dzwoniła a ty wszystko w dupsku miałeś to teraz cierp. poza kaucją nic im nie możesz zrobić jesli nie ubezpieczyles się na takie wypadki w umowie. tam zawiera się odpowiednie punkty informujące co się stanie gdy z winy wynajmujących będzie problem. a tak jesteś w doopsku i bardzo dobrze, bo zrobiłeś piekło sąsiadom.
  • Odpowiedz
takich właścicieli jak ty, co mają sąsiadów w dupie to powinni prądem yebać


@bazylczuk: kumpel ma podobnych
kilka razy ktos rozwalil winde wiec chcieli zamontowac kamery i na spotkaniu Ci ktorzy wynajmuja swoje mieszkania stwierdzili ze nie beda sie dokladac ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@mamFAJNYnick: wynajmujący nie mogą robić z mieszkań hoteli czy hosteli. mało kto wie, ale to najczęściej nie jest legalne i można z tym walczyć, ale mało komu się chce i ma na to czas. trzeba dręczyć spółdzielnię i pisać skargi by coś z tym zrobili i tyle.
  • Odpowiedz