Wpis z mikrobloga

Widziałem w gorących wpis dotyczący praktyk, to tera moja kolej żeby się podzielić co #!$%@?łem XD.

Jeden z pierwszych dni na praktykach, ja zielonka jak sałata, no ale ekipa spoko, piguly mile więc nie jest źle. Był to oddział chirurgii, pewnego dnia przywieźli jakaś starsza babkę, na praktyki chodziłem wieczorami bo w dzień pracuje więc było to około godziny 20.

Jako najniższy element hierarchii wieczorami chodziłem i mierzyłem glukoze pacjentom. Wchodzę do pokoju nowo przybyłej Pani, zalapam światło a ona płaczę, ale nie tak chlip chlip tylko się drze.

Nie jestem jakimś nieczułym gnojem więc zacząłem ja pocieszać, jedyne co udało mi się zrozumieć to że ma coś z nogami, chcąc poprawić jej humor walnąłem tekstem

"NIE MA CO PŁAKAĆ, ZOBACZY PANI, JESZCZE BĘDZIE PANI NA WESELU TAŃCOWAĆ".

Nie wiedzieć czemu, mój tekst uderzył w nią niczym bomba w domek w Afganistanie. Babka wpadła w jeszcze większą histerię więc postanowiłem zrobić swoje i się ewakuować.

W mojej glowie Cosię#!$%@?.exe

Wychodzę z jej pokoju, gaszę światło i tyle, po drodze zahaczam o pokój pielęgniarek i mówię

"Ej, nie wiecie czemu ta spod 10 tak się drze?"

Na co uzyskałem odpowiedź

A jakbyś Ty się czuł gdybyś mial mieć ampotowane obie nogi?

W tym momencie zdałem sobie sprawę że raczej nie zatańczy jednak na weselu.

Do tej pory łapie się za głowie jak sobie to przypomnę xD

#studbaza
#ratownictwo
#ratownikmedyczny
#heheszki
  • 10
  • Odpowiedz
@Razzish: dam Ci protipa, rzuc to ratwonictwo w #!$%@? i chodz na pielegniarstwo. Znam przynajmniej 5 facetow ratownikow, ktorzy przeszli na pielegniarstwo. Jak cos to priv
  • Odpowiedz
@Razzish: U mnie bardzo podobnie. Spytałem na studiach ojca dziecka po amputacji nogi jak się jego córka rozwija, czy biega, skacze, bawi się na placu zabaw (standardowe pytanie). Zaśmiał się, a ja na szczęście ogarnąłem co #!$%@?łem i przeprosiłem. Wstyd mi było epicko.
  • Odpowiedz