Wpis z mikrobloga

  • 4
@w__w kiedyś była też akcja (nie wiem czy w każdej sieci), że naliczało dopiero po 3-5s. I ludzie dzwonili "pogadać" i co chwila się rozłączali
  • Odpowiedz
pamiętam taryfę na kartę z Ery w okolicach 2002-2003, ściągali z góry 5zł za 10 kolejnych sms


@radical012: o to to, od tego zaczynalem, do tego telefon z wyswietlaczem ascii na jedna linie tekstu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@kaspe:
To były też dziwne czasy. Jak byłeś w Play to zawsze do ciebie był sygnał, nigdy nikt nie dzwonił tylko chciał żeby oddzwonić bo koszt horrendalny 89gr/minutę ( ͡º ͜ʖ͡º) do innych sieci było po 29.
  • Odpowiedz
@w__w: ceny w mojej pierwszej sieci pamiętam jak dziś. Telefon Nokia 3310 (a co innego?!), Simplus, 2,9zł za minutę połączenia i 20 groszy za SMS. A dodajmy inflację. Na dzisiejsze to pewnie byłoby jakieś 4 złote za minutę i 35 groszy za SMS.
  • Odpowiedz
@kaspe: O hui, dokładnie to! XD
Ja wymieniałem karty i kupowałem startery co pół roku w zależności od tego z którą grupą bardziej się zadawałem. Raz Orange bo darmowe smsy do siebie, to Heyah bo najbliższy przyjaciel był i nam to korzystnie wychodziło, to Play bo coś tam i nawet w Plusie i Erze byłem.
  • Odpowiedz
@w__w: Do dziś pamiętam taką reklamę Idei jak zatrzymuje się limuzyna, opada szyba, i koleś mówi "minuta rozmowy 80 groszy, sms 20 groszy - proste!" i odjeżdża :D To był mój pierwszy pakiet jak już dostałam komórkę
  • Odpowiedz