Wpis z mikrobloga

  • 3
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl Jesli nie przestrzegają obostrzeń to się ich zapytaj dlaczego. Moze dyrekcja się na nich wypiela z srodkami ochrony osobistej.

Pracuję na oddziale transplantologii, u nas nigdy nie bylo miejsca na nieprzestrzeganie obostrzen.
  • Odpowiedz
@Wjolka: Patrzę z perspektywy szpitala powiatowego(choć w Gdańsku dużo lepiej nie było). Ratownicy z samoróbkami albo bez, raz na nosie raz na brodzie raz w kieszeni. Lekarze i pielęgniarki na SOR jedni z maseczką drudzy bez. Na oddziałach wygląda podobnie. Jeden założy drugi nie.
Mi się wydaje, że to zwyczajnie nie ma kultury ani nawyków, jak ktoś przez dekady miał w nosie gronkowca czy grypę to nawyków przez kilka miesięcy COVID-19
  • Odpowiedz
  • 3
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl Myślę ze nie musi się wykłocac tylko grzecznie poprosic.
A jak trafi na beton... az przykro o takich rzeczach myslec. Jako personel medyczny powinnismy dawac przyklad, od kogo wymagac jak nie od nas w pierwszej kolejnosci.
Inna sprawą jest dostepnosc srodkow i podejscie dyrekcji szpitali.
Na poczatku pandemii z tego co wiem od znajomych masowo brakowalo rękawiczek.

Wyczarowac się ich nie dało nigdzie - ale uznali ze rekawiczki zostaja jako zabezpieczenie
  • Odpowiedz