Wpis z mikrobloga

Wiadomo, że Pierre jest najpiękniejszy, Sainz i Norris również super wyścig (chociaż ten pierwszy jest też paradoksalnie największym przegranym, bo i tak pewnie by był 2nawet bez zawirowań, a jednak myślę że takie podium w normalnym wyścigu smakowało by lepiej), ale dla mnie cichym bohaterem jest Latifi. Jasne, skorzystał na zamieszaniu, ale jednak dowiózł 11 miejsce, wyprzedził Raikonena, potrafił szczęściu pomóc. Nie dał się złapać groszkowi, jego partner z zespołu nie potrafił wyprzedzić Francuza, wgl Geroge w tym sezonie jeździ strasznie bezpłciowo. Nicholas umie wykorzystać sprzyjające warunki i o ile w Austrii na inaugurację był 11 bo się po prostu dotoczył do mety, tak teraz za nim dojechało 3 kierowców. Nie jest aż takim strasznym ogurem jakby się mogło wydawać.
A co do Russela to ewidentnie coś jest nie tak - nie chodzi już tylko o słabe starty (które często nie wynikają nawet że słabej reakcji startowej - w zeszłym sezonie np Kub często startował gorzej/porównywalnie, ale na pierwszym zakręcie często go mijał), ale ogólnie o jazdę w tłumie /za kimś. Weźmy ten wypadek na Spa - jasne wina Gio niepodważalna, ale Russel nie zrobił absolutnie nic żeby uniknąć bolidu, jechał dalej z maksymalna prędkością jakby nic się nie stało, hamować zaczął dopiero jak zobaczył, że nie uniknie zderzenia. Dla mnie słaba forma Russela to na razie jedno z największych rozczarowań tego sezonu.
#f1
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Szczurzewski: Może młody jednocześnie nie wytrzymuje presji, sytuacji w Williamsie oraz być może brak większych perspektyw. Pamiętajmy, że Russell to chłopak, który wygrywał prawie wszystko co tylko się dało w niższych seriach i pewnie perspektywa jazdy w zespole spoza top3-4, to w zasadzie brak perspektyw. A Merc, Ferrari, RB i McLaren pozajmowane być może nawet na 2 następne lata.
  • Odpowiedz
@Szczurzewski: Russell jest jak Mercedes. Samodzielnie jechać w czystym powietrzu w kwalifikacjach, czy wyścigu potrafi i to całkiem nieźle. Gdy trzeba walczyć, jest już gorzej. Dla niego szansą jest tylko miejsce w Mercedesie. W RedBullu, McLarenie nie nawiązałby walki z Verstappenem czy Norrisem.
  • Odpowiedz
Weźmy ten wypadek na Spa - jasne wina Gio niepodważalna, ale Russel nie zrobił absolutnie nic żeby uniknąć bolidu, jechał dalej z maksymalna prędkością jakby nic się nie stało, hamować zaczął dopiero jak zobaczył, że nie uniknie zderzenia.


@Szczurzewski: p---------e, zwolnił a Gio robiąc taki r--------l na torze porozrzucał wszystkie elementy, w tym pechowe koło, w które p-------ł Russel jak akurat chciał ominąć lewą strona. Zapieprzając 200 km/h masz niewielkie
  • Odpowiedz
@Nooser: odświeżyłem sobie tą sytuację i muszę posypać głowę popiołem - faktycznie niewiele mógł zrobić, także tu ciężko go winić.
Szkoda chłopaka bo talent ma ogromny, jak zauważył @warrengda wygrywał serię juniorskie, więc ścigać się umie. Być może faktycznie nie wytrzymuje presji, może być zniechęcony faktem, że 2 sezon jeździ taczka z marna perspektywa nie tylko za rok, ale i dalej. Ja za chłopaka trzymam kciuki, potrzeba dobrych kierowców
  • Odpowiedz
@Szczurzewski: Zgadzam się, ja tam Russela lubię a to że wykopki szkalują to inna sprawa i szkoda się rozpisywać. Zasługuje na lepszy bolid jak najszybciej, bo latka lecą a on już kolejny rok siedzi w tej taczce. Wszystko zależy od Bottasa.
  • Odpowiedz