Wpis z mikrobloga

Jestem na takim etapie życia, że mógłbym polecieć na misję do jakiegoś układu gwiezdnego, z prędkością bliską światła, gdyby była taka technologia ( ͡° ͜ʖ ͡°) Misja powiedzmy pół roku, na ziemi mija np. 80 lat, płacą złotem, które pakuję na statek. Potem 2-3 lata podziwiania osiągnięć ludzkości początku XXII wieku i kolejna misja. Ogarniam ogólnie tysiąc lat rozwoju ludzkości, a jak przyfarcę, to i i dwa tysiące, bo osiągnięcia ziemskiej technologii przedłużą mi życie. Ogólnie ryzyko, bo może okazać się, że na ziemi nie ma do czego wracać, albo układ do którego lecę, będzie już skolonizowany, przez misję z nowym silnikiem nadświetlnym. A może złoto będzie mało warte... będzie trzeba dobrze umowę rozpisać, koniecznie umowa z porządną międzynarodową agencją kosmiczną, a nie z prywaciarzami, #!$%@? złodziejami ( ͜͡ʖ ͡€) #astronomia #fizyka #pracbaza #kosmos
  • 5
  • Odpowiedz
@myszczur ale cywilizacja ludzka nie jest na takim etapie żeby Cię tam wysłać.
Pozostają książki. Polecam w tym temacie Powrót z Gwiazd, Cylinder van der Troffa, Wieczna wojna.
  • Odpowiedz
@myszczur: Ma to swoje plusy dodatnie i plusy ujemne, o tych drugich nie wspomniałeś.
I ja też nie wspomnę, bycie żywą skamieliną to mała cena za takie atrakcje.
  • Odpowiedz