Wpis z mikrobloga

@weshu: Pierwsza gra, przy której spędziłem naprawdę, naprawdę długie godziny. Teraz w sumie wstyd się przyznać, ale z tego co pamiętam ostatni lvl ukończyłem na cheatach (za to do 13 włącznie - przechodziłem uczciwie, bo po prostu nie miałem wtedy internetu a nikt z moich znajomych nie miał magicznej kartki z "kodami" xD).
Ale tak, poziom trudności był naprawdę srogi - mnóstwo było zagrań wręcz nieuczciwych, jak konieczność oddawania skoków
Ultimator - @weshu: Pierwsza gra, przy której spędziłem naprawdę, naprawdę długie god...
  • Odpowiedz
@weshu: Ja kiedyś mając 16 lat szukałam kogoś do towarzystwa w podróży na stopa, trafiłam na forum autostopowym na dziewczynę z loginem captainclaw i zagadałam, czy lubi Kapitana Pazura i okazało się, że bardzo, ja że też i pojechałyśmy razem na stopa po Polsce i świetnie się dogadywałyśmy ()
  • Odpowiedz
@weshu: Jakiś tydzień temu wrzucałem tutaj i też grałem. Ciężko sie gra, próbowałem robić perfecty i skończyłem na 12 poziomie bo już dalej mi sie nie chce.
  • Odpowiedz
@weshu:
Za gówniaka doszedłem do 11 lvl, mając 16-18 lat przeszedłem grę, pamiętam tamte wakacje jak dzisiaj, palce od trzymania na odpowiednich klawiszach mi zesztywniały i miejscami miałem bolące siniaki od klepania spacją i ctrl xD
  • Odpowiedz
@Nemeczekes: wyścig z Mafii był ciężki bo większość grała na niespatchowanym piracie, gdzie domyślnie trudność AI była ustawiona na maxa i nie dało się tego zmienić. Na późniejszych patchach dało się ustawić easy medium i hard. Ponadto to była gra, gdzie przed tym wyścigiem rozbijałeś się furami wyciągającymi w porywach 100 km/h a tu ci nagle dawano auto jadące ponad 2 razy szybciej, o całkiem innym prowadzeniu. Trzeba się było
  • Odpowiedz
@weshu była też taka platformówka, gdzie lazilo i skakało się takim smokiem po zamku pełnym przeszkód. Za Chiny Ludowe nie mogę jej znaleźć a była bardzo wciągająca. Grafika coś ala Kapitan Pazur.
  • Odpowiedz