Wpis z mikrobloga

@kadbery Skoro są dwie grupy kierowców - włączający lewy kierunkowskaz na miejscu różowego i nie włączający na miejscu bialego i druga grupa - nie włączający na miejscu bialego i włączający lewy na miejscu różowego to tak naprawdę nie ma znaczenia jaki kierunkowskaz tam włączycie. Możecie jednego dnia włączać lewy, innego dnia nie włączać żadnego. Nie ma to znaczenia dlatego, że dopóki te dwie grupy kierowców będą tak różnie to sygnalizowac to
w tym konkretnym przypadku włączył bym lewy migacz - jadąc prosto (z uwagi na narysowane pasy, gdyby nie było by pasów to bez migacza). ale kategorycznie i konieczne włączył bym prawy migacz - jadąc w prawo.

Kwestia lewego migacza jest sporna, interpretacja służb jak i instruktorów jest różna.

Tak samo z rondami i lewym migaczem. To jest patologia jakaś w różnych miastach różnie uczą i wymagają.