Wpis z mikrobloga

@johnmorra: Jeden i drugi ma swoje plusy i minusy, Atlantis imho jest bardziej oryginalny i świeższy. Podstawowe 3 akty i potem Immortal Throne, tam każdy akt miał swój unique feeling, każdy był wyjątkowy i się wyróżniał, a Ragnarok mam wrażenie, że to taki odgrzewany kotlet. Pełno starych przeciwników, powtarzające się motywy... Do tego tragiczny voice acting. Nie wspominam już o nowych przeciwnikach - mam wrażenie, że ich projektowaniu towarzyszył konkurs na
@johnmorra: Nom, zgadzam się. I ja też tylko raz przeszedłem :D Ale przez to, że ciągle robię nowe postacie i chcę przelecieć jak najszybciej do legendy, a atlantis nie jest wymagany do przejścia. Teraz jak już ogarnąłem dwie postacie, którymi będę ciskać pewnie w endgame, to i do atlantisa wrócę.
@Sudo_exit: Generalnie z jednej strony polecałbym kupić, a z drugiej sam nie wiem... Niby fajne, bo zawsze to jakaś nowość, ale trochę drogo. Może warto by było poczekać na jakąś wyprzedaż... Sam chyba też na wyprzedaży kupowałem. Pełnej ceny nie warto moim zdaniem.

A jak miałbyś kupić jeden tylko, to zdecydowanie ragnarok. Poza zupełnie nowym aktem (który ma jednak swoje wady, o których wyżej), to jest dużo nowych rzeczy. Nowa klasa,