Wpis z mikrobloga

Prawdziwy mężczyzna nosi ze sobą sos z ghost pepper


@diogene: Mam w domu i w sumie to polecam. Dzięki temu sosowi nie trzeba podgrzewać ani nawet smażyć żarcia, bo i tak nic nie czuć ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@Nikczemny_Pomidor: Ja na przykład mam bardzo wysoką tolerancję na ostre i lubię jak mnie piecze w gębie xD Tak samo jestem uzależniony od mocno gazowanej wody. Piję po 2l dziennie bo lubię to uczucie pieczenia ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@pstrokaty: @Nikczemny_Pomidor: Byłam kiedyś z byłym już chłopakiem w burgerowni. Wspólne zamówienie: klasyczny burger i ostry burger.
Usiedliśmy przy stolikach, przychodzi kelnerka i jemu podaje ostrego, a mi klasycznego.
Zaśmialiśmy się i zamieniliśmy zamówieniami, bo to ja chciałam ostrego. xD

Ostatnio też jak z obecnym zamawiamy burgery, to on zwyklaka,
  • Odpowiedz
@czu_mi: Powiem szczerze, że ja np lubie ostre żarcie aby właśnie poczuć ogień w mordzie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Coś w tym paleniu mordy jest bardzo przyjemne - a nie uważam się OOO JEM OSTRE ŻARCIE bo wiadomo że różni ludzie maja różną tolerancje na ostrość.
I to nie jest zabijanie smaku ostrym jedzeniem tylko jedzenie pizzy > czucie smaku > palenie gęby - idealne combo!
  • Odpowiedz
@pstrokaty można nie lubić ostrych dań. Można tez przygotować pizze z chilli, która będzie średnio pikantna i sprawi przyjemnosc z jedzenia nawet tylko średnio wprawionemu zjadaczowi chilli, przy czym nie zabije smaku całej potrawy. Po co te skrajności? Temat do zamknięcia.
  • Odpowiedz