Wpis z mikrobloga

"Odświeżacz" (?) powietrza, a właściwie to jego zasmradzacz jest jednym z najgłupszych produktów jakie istnieją. Sprzedaż takiego g....wna powinna być prawnie zakazana. W sumie zastanawiam się czy w Skandynawii coś takiego w ogóle można kupić, bo chyba w żadnym samochodzie czy domu tam nie widziałem czegoś takiego. Im bardziej zacofany kraj, tym więcej jakiegoś syfu dynda przy lusterkach w autach, często razem z jakimiś pluszakami czy drewienkami z debilnymi napisami z internetu (patrz Polska czy ekstremalny przykład- Indie).
Takie "odświeżacze" czy to samochodowe czy domowe to nic innego jak rakotwórcza chemia opakowana w "kwiecisty", "leśny" czy "morski" marketing, którą bezmyślni ludzie się inhalują niszcząc sobie zdrowie i samopoczucie, a czego produkcja powoduje jedynie bezsensowne zanieczyszczenie środowiska, w tym generację śmieci. Do tego dla mnie to wszystko obrzydliwie śmierdzi na dłuższą metę. Dla mnie oczywistym jest, że takie coś powinno być zakazane prawnie.

#samochody #motoryzacja #dom #zakupy #zdrowie #ciekawostki #zakupy #prawo #skandynawia
projektjutra - "Odświeżacz" (?) powietrza, a właściwie to jego zasmradzacz jest jedny...

źródło: comment_1599132512s28OsbEVCL5k2hQlo5Ayvn.jpg

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@projektjutra: powiem ci że się zgodzę, pewnie nie jest to popularna opinia, ale 100% poparcia, są jakieś wyjątki które przyzwoicie pachną, ale to nadal perfumy i chemia, już kompletnie nie rozumiem jakichś odświeżaczy w domu gdzie co jakiś czas ci się uwalnia "cudowny" zapach... - kiedyś sam miałem okres że kupiłem kilka, jakichś autopsikaczy czy do kontaktu, do łazienki, nigdy więcej. Maskowanie zapachów bezsensowne, lepiej przewietrzyć pokój i oddychać świeżym
  • Odpowiedz
@projektjutra: zawsze omijam stanowiska z tym syfem bo #!$%@? za mocno i nie da się oddychać, a pewnie taki syf wietrzeje w dwa dni, ale kiedyś tata kupił na testy i syf #!$%@? potrafi się rozlać. o i #!$%@? okrutnie, drzewka wonderbau lepsze ale jakiś jiebwidać w sprzedaży
  • Odpowiedz
@projektjutra: najgorszy syf, kiedyś taki miałem (jeden jedyny raz, kiedy zgodziłem się na zapachowe coś w samochodzie) i pewnego razu ta płynna substancja wyciekła z niego (parę kropel), czyniąc nieodwracalne chemiczne szkody na plastikach od klimatyzacji. Nie polecam.
  • Odpowiedz
@projektjutra: te morskie, kwiatowe i owocowe zapachy do samochodów mi nie pasują bo kojarzą mi się z psikaczami do kibla jednak zapachy typu "black" czy "new car" to lubię i sam stosuje w samochodzie.

Z resztą nowe drogie samochody mają coś takiego wbudowane w system wentylacji ze można sobie podłączyć buteleczkę z zapachem i ci pachnie.
https://www.mercedes-benz.pl/passengercars/mercedes-benz-cars/models/eqc/comfort/comfort-gallery/air-balance.html
  • Odpowiedz