Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@JAI2L9LAD: panie Januszu ale to nie państwo zostaje napadnięte przez wroga tylko jego obywatele, to kto potrzebuje wojska i policji, skoro można to oddać w ręce obywateli
  • Odpowiedz
@Ulyssos: a co myślisz o pomysłach pośrednich jak bon edukacyjny, czy np bon zdrowotny, czyli pomysł by państwo refundowało najcięższe przypadki, w prywatnych klinikach?

To mogłoby stwarzać pola do nadużyć takie jakie mamy w obecnym systemie, ale jakość usług podniosłaby sie.

Generalnie zasada, że jeśli państwo za coś się bierze, zrobi to drastycznie gorzej i drożej niż rynek jest niepodwarzalna, dowodów jest na pęczki i dawanie rządowi jaknajmniej okazjii do psucia
  • Odpowiedz
Państwo potrzebuje obywateli,


@JackDaniels: W #!$%@? świecie lewactwa tak właśnie jest bo tam to obywatele mają służyć państwu. W normlanym świecie jest na odwrót - państwo jest konstrukcją ułatwiającą życie obywatelom.
  • Odpowiedz
@Borsuk69: tak, ale są dowody, ze sektor prywatny biorący się za niektóre rzeczy też robi to tragicznie i drastycznie źle. Np. wojsko czy służba zdrowia.

Nigdzie udana służba zdrowia nie jest w pełni jednowymiarowa. Edukacja też nie. Chociaż chyba ta ostatnia jeszcze jest do dyskusji, ostatni bastion.
  • Odpowiedz
@Endriu_z_Oppeln: Podstwą wolności jest prawo do własności i policja jest potrzebna by to prawo egzekwować. Podstawą istnienia państwa jest nienaruszalność jego granic i to wojsko jest by tego bronić.
  • Odpowiedz
@JAI2L9LAD: jasne. to tak samo niech sobie to państwo nie dba o obywateli i niechże się to państwo "samo" wyżywi i tę swoją policję i wojsko również. oczywiście ani policja ani wojsko wątroby nie mają, ale już żołnierze i policjanci i owszem
  • Odpowiedz
@Borsuk69: bon edukacyjny ma prosty kłopot u swoich podstaw w sumie - szkoły ze zbudowaną już renomą będą dostawały masę bonów, a szkoły nowe lub po prostu słabe - wcale. Przez to różnice między tymi dwoma typami placówek będą się jeszcze bardziej pogłębiały.
  • Odpowiedz
@Ulyssos: o to właśnie chodzi, żeby placówki słabe wyeliminować z rynku. Usunąć odgórny program nauczania, zostawić system certyfikacjii, a szkoły same ogarniają, jak uczniów przygotować do państwowych egzaminów. Pozatym to rodzice dostają bon na dzieciaka i decydują gdzie chcą go wykorzystać, nie placówki.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@The_Joker: Oczywiście, że wiem. Tylko jak na razie prywatna służba zdrowia nie sprawdza się jak musisz zrobić jakąś poważniejszą operację. Wtedy i tak odsyłają do państwowej. Przykłady znajomych - wymiana zastawki. Koleżanka miała mieć prywatnie cesarkę. Jak się okazało, że ma cukrzycę to się nagle okazało, że za duże ryzyko i niech rodzi "państwowo", bo jak coś się wydarzy to z prywatnej kliniki i tak do normalnego szpitala ją zabiorą (zapis
  • Odpowiedz
@JackDaniels: Całkiem możliwe, nie obejmuje to też pomocy na SOR np po wypadkach. podejrzewam że gdyby ludziom dac wybór na pewno firma ubezpieczeniowa bylaby w stanie to ogarnąć za kilka max kilkadziesiąt zl wiecej - patrz ubezpieczenia grupowe które juz obejmują następstwa wypadków.
  • Odpowiedz