Wpis z mikrobloga

Ponad tydzień temu coś mi zaczęło śmierdzieć w mieszkaniu. Szukałam, sprawdzałam, nic nie znalazłam. W ubiegły czwartek odkryłam, że to z wentylacji, zgłoszone do administracji, w piątek sprawdzili i wg. nich nie ma problemu. Od wczoraj śmierdzi już konkretnie w całym mieszkaniu, a dzisiaj pod drzwiami piętro niżej larwy much... Administracja jednak sprawdzi co się dzieje. Mieszka tam młody chłopak, nie polak, informatyk... Nie taguję, bo brakuje mi pomysłu jak to otagować.
  • 517
via Wykop Mobilny (Android)
  • 134
@justypl: rok temu miałem tak z sąsiadem za ścianą, wspólny balkon. Facet typowy śmieciarz, śmierdziało u niego często, człowiek przywykł. W pewnym momencie zorientowaliśmy się że śmierdzi zgnilizną/rozkładającym się ciałem, gościa nie widać od ponad tygodnia, poza tym zostawił otwarte na oścież drzwi balkonowe i wejściowe zamknięte tylko na górny zamek. Podejrzenie trupa, telefon do administracji, administracja w 10 minut znalazła telefon do właściciela, właściciel w 10 minut skontaktował się z
@Cephalopoda_Ammonoidea: nie wiem, chłopak z Ukrainy, kupił mieszkanie na Mokotowie w Warszawie, ceny tutaj spore, a on raczej kredytu nie dostał... jako sąsiad był ok, raz grilla na balkonie rozpalił, ale szybko mu uświadomiłam, że tak się nie robi. PS. policjanci powiedzieli, że obecny smród to jest nic w porównaniu z tym, jak już otworzą okna w tamtym mieszkaniu.