Wpis z mikrobloga

MIKROBLOG Z AMERYKI - CZY KALIFORNIA MA PROBLEMY Z PRĄDEM Z POWODU WYŁĄCZANIA ATOMU?

Wczoraj na głównej stronie Wykopu pojawiła się po raz kolejny Kalifornia. Tym razem portal Biznes Alert alarmuje: Kalifornia pogrążyła się w ciemnościach, bo wyłączyła elektrownie atomowe i postawiła na zawodne odnawialne źródła energii. Już sam lead wystarczył, żeby wykopki wydały wyrok: lewactwo wraca do średniowiecza z powodu ideologicznego zacietrzewienia. Czy tak jednak jest rzeczywiście? Oczywiście nie. Zapraszam do zapoznania się z całą sprawą (a nie tylko z nagłówkami) oraz do obserwowania mojego hashtaga o życiu w Kalifornii - #slonzokwameryce

#usa #kalifornia #slonzokwameryce #polityka #energia #oze #atom

[1] Czy w Kalifornii faktycznie wyłączają prąd?

W skrócie: tak. Na początek należy jednak nieco uporządkować medialne doniesienia.

Dwa tygodnie temu, 10. sierpnia, PG&E (taki północnokalifornijski Tauron) zapowiedział, że będzie rotacyjnie wyłączał prąd na godzinę lub dwie w różnych częściach Bay Area (czyli aglomeracji San Francisco-Oakland-San Jose, zamieszkanej przez około 8 mln ludzi). Opublikowano stronę internetową, na której każdy mógł sprawdzić, kiedy czeka go wyłączenie prądu. Tego samego dnia wieczorem wycofano się z tych planów, bo temperatura w Bay Area spadła. Niestety, w piątek, sobotę i niedzielę wrócił upał i rzeczywiście w piątek 14. i niedzielę 16. sierpnia wyłączono prąd w niektórych miejscach (u mnie nie). Później, w kolejnym tygodniu, PG&E wyłączało prąd w kolejnych lokalizacjach.

Podsumowując, mieliśmy dwa dni z wyłączaniem prądu dość szerokim na godzinę lub dwie oraz tydzień później z punktowym, tylko w konkretnych miejscach.

[2] Czemu wyłączono prąd?

Artykuł stawia prostą tezę: lewactwo jest przeciwne elektrowniom atomowym i forsuje OZE, które nie zdało egzaminu, bo o 17 zachodzi już słońce. Można to skomentować tylko w jeden sposób: facepalm. Spróbuję jednak wyjaśnić, co się zdarzyło naprawdę.

Po pierwsze, pogoda. Kalifornię i okoliczne stany nawiedziła niespotykana fala upałów. Warto tutaj wyprostować pewne wyobrażenie o Kalifornii. Oczywiście, jest południowa część stanu (SoCal) ze "Słonecznym Patrolem" i basenami Beverly Hills, gdzie panuje ciepły klimat. Ale Kalifornia jest prawie dwa razy tak duża jak Polska i w środkowej oraz północnej części stanu klimat jest zupełnie inny. W San Francisco w lecie temperatura maksymalna rzadko przekracza 20 stopni (ale w zimie też rzadko spada poniżej 10 :) ). Przez cały lipiec w tym roku było około 13-15 i mgliście. Nieco lepiej robi się jesienią, kiedy rośnie do 22-23 stopni, ale to tyle, nie jest to klimat z upałami. W piątek 14. sierpnia było jednak 31 stopni. W San Francisco po raz pierwszy od pół wieku była z tego powodu burza. Spowodowało to ogromne zapotrzebowanie na prąd przez klimatyzatory (które nie są tu mega popularne, ale niektóre domy oraz niemal wszystkie biznesy je mają), według agencji stanowej zajmującej się liniami przesyłowymi, popyt wzrósł o 15%, kiedy w USA standardem jest, że dostępna moc elektrowni przekracza typowe zapotrzebowanie o 8-9%. Podobne problemy miały też sąsiednie stany, z których Kalifornia normalnie importuje energię. Z kolei z Oregonu więcej się już nie dało zaimportować, bo przepustowość linii energetycznych została wyczerpana.

Po drugie, błędy w planowaniu. Kalifornia jest obecnie na etapie wygaszania produkcji energii z paliw kopalnych na rzecz źródeł odnawialnych. Póki jednak nie ma dobrych rozwiązań technologicznych na magazynowanie energii odnawialnej, stan utrzymuje sieć konwencjonalnych elektrowni gazowych, które działają w trybie jałowym aż pojawia się potrzeba uzupełnienia luki podażowej. Niestety, pech chciał, że akurat na ten weekend... wyłączyli dwie z tych elektrowni gazowych na potrzeby prac konserwacyjnych. A żeby było jeszcze śmieszniej, jeszcze jedna nie zdołała osiągnąć mocy produkcyjnej (najbanalniej w świecie coś się zepsuło). Gubernator Newsom ogłosił już, że jego biuro przeprowadzi kontrolę, dlaczego zgodzono się na wyłączenie tych dwóch elektrowni w sytuacji, kiedy wiadomo było, że nadciąga fala upałów. Uczciwie trzeba przyznać też, że w niedzielę osłabła siła wiatru, co spowodowało także mniejszą produkcję z turbin wiatrowych. To akurat zostało jednak nadrobione przez energię solarną, która wyprodukowała więcej niż zwykle.

Po trzecie, pożary. Ta niespotykana burza spowodowała gigantyczne (naprawdę gigantyczne, wielkości Warszawy) pożary lasów i pól dookoła Bay Area. Dodatkowo aż do niedzieli wiał silny wiatr. PG&E w ubiegłym roku i w poprzednich latach musiało płacić ogromne odszkodowania za to, że ich linie energetyczne przyczyniły się do powstawania tych pożarów. W tym roku więc zdecydowali się prewencyjnie wyłączać prąd, żeby nie zaprószyć ognia z zerwanej linii przesyłowej.

[3] Czy w Kalifornii faktycznie zamyka się elektrownie atomowe?

Odpowiedź na to pytanie jest dość skomplikowana. Kalifornia jest aktywną strefą sejsmiczną i przez to historia ruchu antyatomowego jest tutaj bardzo długa. W porównaniu do innych stanów elektrowni atomowych jest stosunkowo mało. Wbrew wymowie wykopywanego artykułu, nie było jednak w ostatnich latach jakichś masowych wyłączeń elektrowni atomowych, bo zwyczajnie ich tu za bardzo nie ma :)

Ostatnie planowe zamknięcie elektrowni atomowej miało miejsce w Kalifornii ponad 30 lat temu, w 1989 roku, kiedy zamknięto Rancho Seco w wyniku referendum. Z kolei w 2013 roku zamknięta została elektrownia San Onofre pod San Diego. To zamknięcie nie było jednak planowane - podczas prac konserwatorskich odkryto bowiem przedwczesne zużycie elementów reaktora. Po ich wymianie nowe generatory pary okazały się wadliwe i zwyczajnie nie zadziałały. Szacowany koszt naprawy okazał się nieopłacalny dla właściciela. Co ciekawe, zamknięcie tej elektrowni łączy się z Polską oraz z kandydatką na wiceprezydenta z ramienia Demokratów, Kamalą Harris. Harris jako prokurator generalna Kalifornii rozpoczęła śledztwo w sprawie zamknięcia tej elektrowni, które odkryło, że jeden z executives właściciela elektrowni spotkał się z regulatorem stanowym, Michaelem Peevey'em, w Polsce, a na tym spotkaniu mieli umówić się, by rachunkiem za zamknięcie elektrowni obciążyć miasto San Diego zamiast właściciela elektrowni.

Z kolei za pięć lat zamknięciu ma ulec elektrownia San Diablo Canyon. Ta elektrownia to pod wieloma względami dosłownie kopia Fukushimy. Znajduje się na samym brzegu oceanu, w aktywnym sejsmicznie rejonie, w strefie zagrożenia tsunami. Po katastrofie w tej japońskiej elektrowni, opinia publiczna i władze Kalifornii zdecydowały się rozpocząć plan wygaszania jej na wszelki wypadek.

[4] Z czego więc Kalifornia produkuje prąd?

Kalifornia najwięcej prądu generuje rzeczywiście ze źródeł odnawialnych. Według stanu na maj 2020, hydroelektrownie dają 2,8 mln MWh, a inne źródła odnawialne (głównie energia słoneczna i geotermalna oraz z wiatru) - 6,4 mln MWh. 4,5 mln MWh pochodzi z gazu, a elektrownie atomowe - obecnie już tylko San Diablo Canyon - produkują 1,6 mln MWh. Łącznie to 15,3 mln MWh.
szyy - MIKROBLOG Z AMERYKI - CZY KALIFORNIA MA PROBLEMY Z PRĄDEM Z POWODU WYŁĄCZANIA ...

źródło: comment_159842302236TaHtxZ6H7JCejgNHJlFg.jpg

Pobierz
  • 2
@szyy:

Tym razem portal Biznes Alert alarmuje: Kalifornia pogrążyła się w ciemnościach, bo wyłączyła elektrownie atomowe i postawiła na zawodne odnawialne źródła energii. Już sam lead wystarczył, żeby wykopki wydały wyrok: lewactwo wraca do średniowiecza z powodu ideologicznego zacietrzewienia.

Łatwo na podstawie Twojego wpisu przedstawić, że właśnie tak jest.
Po pierwsze 25% energii elektrycznej w Kalifornii jest importowane (rekord w USA) co oznacza, że ich system energetyczny sam w sobie jest
@szyy: Daj spokój, wystarczy wspomnieć o potężnych problemach energetycznych z lat 2000-2001, kiedy większość z elektrowni jądrowych w Kalifornii wciąż funkcjonowało, a o energii solarnej nawet nikt nie myślał. Przecież to były głośne sprawy, bo nawet Enron robił wtedy wały na energii w Kalifornii - po prostu ten stan od zawsze miał problemy z siecią, po części ze względu na półotwartą strukturę amerykańskiego przemysłu. Kilku prywaciarzy-właścicieli elektrowni postanowi zamknąć interes i