Wpis z mikrobloga

Leżę na oddziale, na którym - jak mówiły pielęgniarki - średnia wieku to 70+.
Prawie całe życie mieszkałam z dziadkami, więc nie ruszały mnie rozmowy w formie wrzasków na pół oddziału, telewizor jeszcze głośniejszy, szukanie atencji itd.
Ale do jednego się nie przyzwyczaję. Wybrane babcie chodzą do toalety i za przeproszeniem srają przy drzwiach otwartych na oścież. Ja już nie wymagam korzystania ze skomplikowanej techniki jaką jest zamek w drzwiach, ale serio nie przymykać tych drzwi wcale?! XD
A może to taka walka z moją chorobą jelita - próbują mnie zniechęcić do chodzenia do toalety?
No bo bez jaj, idziesz sobie korytarzem, ledwo skrecasz w toaletowy przedsionek, a tam np ogromna baba siedzi na tronie, jeszcze patrzy Ci w oczy i się nie odezwie, wywalone, sra dalej xD Zero krępacji i tak dalej xD
Niedługo serio nie wyjdę stąd na własnych nogach tylko przewiozą mnie od razu na psychiatryczny.
#szpital
  • 60
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@SVP1: o cholera jak leżałem na chirurgii i były wc koedukacyjne to było tak jak piszesz, co się nie weszło do łazienki to jakaś stara baba przy otwartych drzwiach uprawiała kakafonię na żywca. Już myślałem że to tylko na Podkarpaciu takie cuda.

Zdrowia!
  • Odpowiedz
@Wjolka: a to miałam historię na odwrót - pan miał cewnik, ale w kółko dzwonił, żeby zaprowadzić go do toalety. A że on chciał sikać w worek w toalecie, to jeszcze założyły mu pampersa żeby nie miał argumentów do wołania.
Nie wiem czy specjalnie, ale zesrał im się tuż po zmianie pościeli. I znowu cała pościel do wymiany xD
  • Odpowiedz
@SVP1: wiejski zwyczaj srania za stodołą mają i dlatego lepiej im przy otwartych. A co jak drzwi się zamkną na amen? Xd
Generalnie wszystkie dziwne zachowania wynikają ze wsi i tego, że tego się nie wypleni już nigdy.
  • Odpowiedz
@SVP1: "dom jest tam, gdzie srasz przy otwartych drzwiach" zaznacz dominację i odlej jej się do jakiegoś stosownego przedmiotu co ma przy łóżku, najlepiej jeszcze obsikując jeden z rogów. Prawo szpitala.
  • Odpowiedz
@SVP1: Starzy ludzie boją się śmierci. Ten lęk jest silniejszy niż wstyd. Boją się, że fikną na kiblu i przez to, że nikt ich nie zobaczy, już z kibla sami nie wstaną. Sranie to największy wysiłek starych ludzi. Dlatego się rzadziej myją i śmierdzą. Skoro całe życie mieszkałaś z dziadkami to powinnaś to widzieć.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@SVP1: aktualnie siedzę na oddziale na kontroli (na szczęście mam 17 lat, więc jeszcze z młodzieżą siedzę ;) ) WZJG zdiagnozowane rok temu, teraz doszło jeszcze początkowe stadium anemii (przez 6 miesięcy 15 kilo w dół bez diety)

Hemoglobina 8 a norma 15

Ogólnie lepiej jak będziesz miała crohna-lesniowskiego, jest łagodniejsza i nie daje tak popalić.
  • Odpowiedz
@SVP1: Mam zapalenie jelita ale nie wiem jakie. Przerwałem badania na czas covid i nie spieszy mi się wracać. Napiszę raz i jak nie jesteś zamknięta na nowości to skorzystasz a piszę tylko dlatego że sam znalazłem post na Reddit i to zwróciło mi moje normalne życie. Carnivore diet i po dwóch tygodniach 99% problemów ze sraniem znika. Jak będziesz ciekawa to pamiętam opis dwóch kolesi z wrzodziejacym zapaleniem jak
  • Odpowiedz
@Retsew: @Pies_Benek: w wypisie mam „wrzodziejące zapalenie jelita grubego do dalszego rozpoznania”.

@anonimowy_kot: jak Ci się żyje? Dało się wyciszyć?

Ogółem wyszłam na własne żądanie. Lekarz prowadząca jedyne co miała do zaoferowania to abym została w szpitalu, by pompowali we mnie kroplówki z samej soli fizjologicznej oraz brała tabletki. Ponoć tez bardzo chciała zrobić kolejną morfologię, ale po weekendzie, bo kto w weekend będzie pracował ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@SVP1: powodzenia, ja morfologię będę miał w poniedziałek i wtedy dowiem się czy wyjdę czy dalej kroplówki z żelaza :p
Przy WZJG najważniejsze jest żeby nie pić gazowanego i będzie okej ;)
  • Odpowiedz
@Pies_Benek: dziękuję bardzo
@Retsew: oby wyniki wyszły Ci dobrze.

Każda uwaga/doświadczenie odnośnie żywienia jest cenna, gdyż w szpitalu uznano, ze „nikt nigdy nie powie pani co będzie dla pani dobre” XD
  • Odpowiedz
@SVP1 3 zaostrzenia za mną w ciągu tych trzech lat, w tym jedno w ciąży. A teraz ogólnie odstawiłam wszystkie leki na crohna, zaczęłam chodzić na psychoterapię bo nabawiłam się lekkiej depresji przez ten czas. Ale ogólnie nie jest źle, chociaż liczę na to, że może być lepiej :)
  • Odpowiedz
@SVP1: W zasadzie to mieli rację, z tym że pewnie wiele osób powie co będzie dla Ciebie dobre, ale niekoniecznie to się sprawdzi xD Niestety taki urok nieswoistych chorób jelit, że sposobów leczenia są dziesiątki, ale na każdego działa co innego. Choruję już od 12 lat, spotkałem dziesiątki ludzi z chorobami jelit i większość, którym się udało "wyleczyć"(wejść w trwałą remisję), stosowała co innego.

Jeżeli chodzi o żelazo, to nawet gdyby
  • Odpowiedz
@SVP1: Testy na nietolerancję nie mają żadnego potwierdzenia naukowego, że są wiarygodne. Nie wydawaj niepotrzebnie kasy. https://aleksandrarodziewicz.pl/testy-na-nietolerancje-pokarmowe/
W skrócie - sprawdzali u osób z chorobami jelit, czy wykluczenie potraw, na które niby wyszła nietolerancja poprawia samopoczucie/zdrowie i kompletnie nie było żadnej poprawy.
Robili ci testy genetyczne w kierunku Crohna, celiakii itd? Mi takie badania robili w Krakowie w szpitalu Dietla na reumatologii. Byłam tam z powodu choroby stawów, ale mam
  • Odpowiedz