Wpis z mikrobloga

@dopeboiYSL: Trzeba być amebą aby #!$%@?ć 200k w 5 letnie auto. Leasing I nowe brać i oddać potem do salonu nim się rozsypie. Jak będziesz tym frajerem co bierze po oddaniu to współczuję.
Generalnie to jest gruba Januszerka aby brać 5 letni syf za 200k. Rozumiem, że coś tam hajsów jest ale kompleksy pozostały sporo większe....
  • Odpowiedz
Trzeba być amebą aby #!$%@?ć 200k w 5 letnie auto.


@d4t4: Nie ma nic lepszego, jak #!$%@?ć 250k w 5 letnie auto, które na 95% za kolejne 10 lat będzie warte około 350-400 tysięcy.

Najgorsze co można zrobić, to leasingować co kilka lat jakieś gównoauta, tracąc te 250k w ratach i obsłudze leasingu w 8 lat, nie mając auta ani kasy XD.
  • Odpowiedz
@kupkesobieciagne: które auto za 250k podrożeje w 10 lat? Czego ty się nacpales?
Leasing na 8 lat?

Chyba koleżko jeździsz e36 a Twoja wiedzą jest czysto teoretyczna.
Leasing to najlepsza opcja aby właśnie ie stracić hajsów. Płacisz tylko tyle ile wynosi utrata wartości. Auto zawsze traci na wartości.
Tylko Januszy swędzi dupsko, że względu na to ile się traci 'po wyjeździe z salonu'.
Mowa tu o autach sportowych czy tam premium,
  • Odpowiedz
@kupkesobieciagne: które auto za 250k podrożeje w 10 lat? Czego ty się nacpales?


@d4t4: Otóż podrożało 911 Turbo S generacji 996, akurat jak było tak 7-8 letnim autem był dołek, teraz tylko to the sky. W cenie 250k za 5 letnie używane auto w ostatnich 10 latach podrożało zaskakująco dużo, obecnie dzisiaj 12-16 letnich aut sportowych.

Leasing to najlepsza opcja aby właśnie ie stracić hajsów. Płacisz tylko tyle ile wynosi
  • Odpowiedz