Wpis z mikrobloga

Podwyżki posłów to po prostu deal między #pis i #ko przy zmianie kandydata. A docelowo podwyżki posłów nie są tak istotne, jak podwyżki subwencji partyjnych, podnoszone ze strachu przed takimi siłami jak Hołownia. By mieć dość kasy, by to zgnieść w kampaniach. Byle utrzymać ten #!$%@? układzik. A wy dalej łykajcie te bajki, nienawidźcie się wzajemnie, Polacy. Tańczcie jak wam zagrają.