Wpis z mikrobloga

tl;dr - od ludzi oczekuje się coraz więcej social skilla

Rosnące oczekiwania odnośnie urody to jedno, ale obok tego znacznie rosną też wymagania dotyczące posiadanego social skilla.

Żywym dowodem na to jest rozpowszechnienie się słów "cringe" i "creep". Dzisiaj jeśli nie zagwarantuje się innym płynnego, dynamicznego kontaku bez choćby odrobiny niezręczności i zawahania to któreś z tych 2 słów pewnie pojawi się w głowie rozmówcy.

Jeśli nie macie daru do obracania wszystkiego w żart, to wystarczy palnąć jedną głupotę, nie wstrzelić się z humorem, być zbyt zestresowanym w czasie rozmowy, trochę zbyt próbować zabłysnąc w towarzystwie nie mając dynamizmu, pokazać swój brak pewnosci siebie... prawie że cokolwiek, żeby zaraz wywołać reakcję "o jezu ale krindż, co to ma być za typ, nie będę się z kimś takim zadawał xD"

Wysrarczy być zbyt malomównym, zamkniętym w sobie, kiepskim w podrywie, mało obytym towarzysko, ciężko nawiązywać kontakt, za rzadko wychodzić... i juz "matko, co za creep, znormalniej typie".

Ciężkie to czasy dla przegrywa, kiedy "zwykły, dość nieśmiały i niezbyt towarzyski, ale jednak w porządku facet" staje się raczej "krindżowym kripem". A oba te słowa są, przypomnijmy, bardzo negatywnie nacechowane. A coraz łatwiej o bycie określanym za ich pomocą
#przegryw
  • 26
@Kozikiewicz: @Miler111111: to że to wytwór waszej schizofreni wy serio myślicie że macie jakiś pasek hp nad głową że jak coś źle powiecie to wam spada hp i reputacja? XD zobaczcie takiego bonusa bgc gość zrzygał się w barze na filmiku który obejrzeli chyba wszyscy i wiecie co? Gość jest cały czas lubiany i ma rodzine i dziecko serio myślicie że ktoś pamięta że walneliście jakąś głupotę? NIE bo każdy
@Kozikiewicz: No nie wiem. Może myślisz błędnie, że ludzie zwracają na Ciebie aż taką uwagę? Czytałem kiedyś pewne badanie. Nie mam linka. Polegało ono na tym, że zaproszono do udziału osoby by wzięły udział w teście. Jednej z osób w grupie przekazano, że test ma się rozpocząć 30 (chyba) minut po tym jak rzeczywiście się rozpoczął. Osoba ta wchodziła na salę spóźniona i została ostrzeliwana spojrzeniami. Póżniej zapytano osobę spóźnioną ile
@Steczny: no przecież piszę - przystojny lub bogaty może popełniać pomyłki czy nawet rzygać w barze, jeśli nie będzie zdarzać się to nagminnie, zostanie to uznane za zwykłe zdarzenie. Jeśli zdarzy się to osobie biednej lub brzydkiej, w towarzystwie może już nie mieć życia, dlatego też taka osoba musi się pilnować dosłownie na każdym kroku.
@Kozikiewicz trochę tak miałem jak piszesz, ale to te często jest tak, że ci co mówią że wszystko krindż i łeee są #!$%@? i inni z otoczenia ich nie lubią, więc to co #!$%@?ą nie jest tak istotne, bo są po prostu #!$%@?ący z swoim szukaniem krindżu. Ja tak przynajmniej widzę po moim otoczeniu
@Slimshader

Liczy się to co mówisz i co sobą prezentujesz - a nie to czy palniesz gafę w rozmowie.


przecież potwierdzasz to co pisałem - jeśli ktoś serio ma tendencje do tego, żeby często gubić się w rozmowie i powiedzieć coś żenującego (a nie ma talentu, żeby śpiewająco z tego wybrnąć), albo co gorsza generalnie jest malomówny i ciężko z nim dynamicznie pogadać - to właśnie przez pryzmat tego będzie oceniany. I
@Kozikiewicz ale popadasz już w skrajności

Jeżeli ktoś od zawsze jest dziwakiem to taki zostanie. Ale jeżeli jesteś bystrym gościem z dziwnym poczuciem humoru, albo czasem nie wyczujesz towarzystwa i palniesz głupotę - to tragedii nie ma.

Tragedia jest wtedy kiedy całe życie jesteś błaznem be poczucia sytuacji i kultury. Wtedy w otoczeniu jesteś głównie spalony
@Slimshader: przede wszystkim wpis jest o tym, że coraz łatwiej o łatkę dziwaka, zamuła, creepa itp.
Po moich obserwacjach widzę, że coraz bardziej spada tolerancja na bycie malomównym, zamkniętym w sobie, nieogarniętym towarzysko itp. Granica tego, co dziwne, żenujace, przymulone coraz mocniej się obniża i coraz łatwiej o takie określenia, co obserwuję choćby po osobach znacznie starszych ode mnie i ich spostrzeganiu pewnych rzeczy.
I nie zapominaj, że podstawowym kryterium, pod
@Slimshader:
A może na odwrót - może to po prostu ty obracasz się w towarzystwie dynamicznych, towarzyskich, w miarę wygadanych i obytych towarzysko osób (i sam taką osobą jesteś) i po prostu problem jest Ci zupełnie obcy?