Wpis z mikrobloga

Całe studia z energetyki na nim przejechałem, rzadko kiedy przydawało się cokolwiek wykraczającego ponad tenże wzór. Jakieś pochodne cząstkowe czy równania różniczkowe - może raz się przydały. Jak już było jakieś całkowanie to ten najbardziej podstawowy wzór robił robotę w 90% przypadków.


@Antorus: brałeś pod uwagę to, że na innych kierunkach niż twój poziom trudności może być nieco większy?