Wpis z mikrobloga

@Topik: moim zdaniem trzeba mieć ogarniętą sytuację zawodową. pracować w jakimś perspektywicznym miejscu, zdobywać dobre doświadczenie i kontakty. jak ktoś jest świeżakiem, ma tylko praktykę studencką, chce patrona z urzędu, to potem pracuje za miskę ryżu. krótka droga do rozczarowania, zmarnowany czas i pieniądze.
@zdzislawspanialy
@wutermelon
@Topik Ja się uczyłem dwie godziny dziennie od lipca do samego egzaminu ze względu na dziecko, pracę i wesele. Więcej czasu nie miałem. Zdałem z zapasem 11 punktów. Myślę, że dla ogarniętej osoby rozpoczęcie nauki w lipcu-sierpniu w zupełności wystarczy.
@zdzislawspanialy Samą aplikację oceniam pozytywnie chociaż jej przebieg zależy w zasadzie od izby. Każda ma swoją metodykę pracy, organizacji, dni poświęconych na naukę czy organizacji praktyk w sądach, także ciężko mi się odnieść do oceny aplikacji jako takiej.

Czy warto? Jak ogarniesz jakaś specjalizację i będziesz w tym dobry to z głodu nie umrzesz.
warto w ogóle?


@zdzislawspanialy: aplikacje zrobić warto jeśli planujesz pracować w procesie, lub chcesz byc radcą w urzędzie czy innej dużej organizacji gdzie wymagają pieczątki z nu.erem wpisu. W innym wypadku można pracować przy prawie bez uprawnień i dobrze żyć bez uprawnień.