Wpis z mikrobloga

I co to niby zmienilo bo ja tego nie lapie? W prawidlowym przetargu kupia samochody z silnikami o mocy od 250-300KM zabrany hajs ludziom tak samo przepadnie itp, kaj tutaj jest jakakolwiek wartosc dodana?
  • Odpowiedz
Czyli faktycznie nie ma żadnej odpowiedzialności dla ludzi na takich stanowiskach. Mi za przyjęcie prezentu o wartości wyższej niż 100 czy 200 zł grozi zwolnienie z pracy (nie dymisja ze stanowiska na jakieś niższe), a oni ustawiają sobie państwowe przetargi, na grube miliony, i zamiast więzienia oferują im nieco niższą posadkę na chwilę, aż ucichnie.. Państwo z kartonu...
  • Odpowiedz
Chodzi o to że chcieli kupić takie drogie auta czy że specyfikację spełniało tylko Audi i BMW?


@szuineg: Jedno i drugie.

A czemu taka droga fura? Nie wyobrażam sobie agenta, który ma rozpracować mafię VATowską, który ma cynk że jej szefowie mają spotkanie w jakimś hiltonie i podjeżdża tam
  • Odpowiedz
@GordonL w art. Było napisane że dla agentów.
Masz rację, nie kupuje się na przetargu, ew. robi się to po cichu i tylko ci co mają wygrać o nim wiedzą.
W 2002 była pierwsza tak duża rozbita i był to "Krzysztof Jarzyna ze Szczecina", więc raczej tak.
Nikt w to nie musi wierzyć, ale do naszej celi gady pukały jak chciały wejść, także sam pomyśl co to był za gość. Nigdy
  • Odpowiedz
za karę powinni im kupić jakieś stare szroty. Zwykły człowiek może kupić używane auto i jeździ latami, urzedas musi wozić swoje leniwe dupsko nowym. #!$%@? marnotrastwo kasy
  • Odpowiedz