Wpis z mikrobloga

@ice_breaker jak bylem kilka dni na Ukrainie to poznałem kilka Ukrainek bardzo fajne dziewczyny, bardzo kontaktowe i sympatyczne z jedną nawet pisałem jakiś czas i nawet do niej pojechałem po kilku miesiącach ale jednak odległość sprawiła że się nie udało. a wiara to jak wiara jak się kocha to nie robi różnicy jakiego wyznania jest.
@Zielony_Pio ja akurat sredniowierzacy więc nie naciskałbym na wychowywanie dzieci w mojej wierze i raczej sam bym dał dzieciom możliwość wyboru, a dla dzieci frajda bo dwie różne społeczności religijne więcej z znajomych itp. a język? wiadomo polski bo byśmy w Polsce zamieszkali, na Ukrainie nie ma perspektyw. co do historii rozmawialiśmy kiedyś o polityce o historii itp i razem doszliśmy do wniosku że na Ukrainie jest nieco bardzo zaklamana, to naprawdę
@ice_breaker: mam narzeczoną z Ukrainy. W tym roku ślub o ile koronka się nie rozkręci. Nie ma problemu językowego - byłem wcześniej ruskim analfabetą potrafiłem mówić, ale nie umiałem pisać ani czytać. Z jej pomocą ogarnąłem te dwie kwestie i dodatkowo poznałem język ukraiński który wypiera moją znajomość rosyjskiego. Często gdy piszemy do siebie, każde pisze w swoim języku I się rozumiemy. W domu rozmawiamy raczej po polsku ale zdarza się
Do tego dochodzi, w jakim języku w domu się posługiwać, na kogo dziecko chować? Jak pogodzić b. trudną historię między naszymi narodami w wychowywaniu dziecka?


@Zielony_Pio Że co? To w ogóle nie są jakieś mega istotne kwestie. Ludzie takie na codzień rozwiązują i jakoś żyją.
I o jakiej ciężkiej historii Ty mówisz? Kto to niby bezpośrednio przekłada na swoje życie obecnie?
Zresztą, normalni ludzie ze sobą rozmawiają i nie muszą się we
@ice_breaker: niech cię pan bóg broni, leci tylko na hajs i ma wchodnią mentalność czyli chłop ma pracować w polu nawet i 16 godzin ale ona może siedzieć w domu i ma mieć bukiet 40 kwiatów do zdjęcia na instagrama, generalnie mogą wydawać się spoko i pewnie są ładne ale są mega roszczeniowe i zazdrosne, przykładają za dużo uwagi do wyglądu, na krótką metę to może być spoko ale wiązać się
Jestem w związku z Ukraińcem i on sam, jak również jego koledzy, dobrego zdania o Ukrainkach nie mają - wiele chcą, ale w zamian za dużo do zaoferowania nie mają. No chyba, że w niektórych przypadkach urodę. Rok temu pojechaliśmy do Trójmiasta na wakacje z siostrą mojego chłopaka i nie pozwalała mi ona za nic płacić. Mówiła, że skoro mam chłopaka to on ma mi wszystko fundować (chłopak pracuje, ona też, ja