Wpis z mikrobloga

Tak się zastanawiam teraz, bo mówi się, że kobiety kochają niegrzecznych chłopców, a ja natomiast szczerze wolę takiego romantycznego słodkiego kochanego misia, który nie wchodzi w żadne konflikty międzyludzkie czy z prawem. Taki, który kupi mi bukiet pięknych czerwonych róż, weźmie mnie do restauracji, albo jeszcze lepiej - sam coś ugotuje, taki, który nadaje się po prostu na idealnego męża. Jak myślicie #niebieskiepaski jaki typ faceta wolą kobiety? #rozowepaski jaki jest wasz wymarzony facet?
  • 68
  • Odpowiedz
ja natomiast szczerze wolę takiego romantycznego słodkiego kochanego misia, który nie wchodzi w żadne konflikty międzyludzkie czy z prawem


@kleboldswaifu: w sensie cuck idealny

idzie do pracy
przyniesie pieniądze
wydasz jego pieniądze (przepraszam, wspólne pieniądze)
zrobisz mu raban, że się nie stara
... [patrz punkt 1]
  • Odpowiedz
@kleboldswaifu: myślę, że to zależy od konkretnej osoby a nie, że większość/wszystkie lubią jeden typ.

ja natomiast szczerze wolę takiego romantycznego słodkiego kochanego misia, który nie wchodzi w żadne konflikty międzyludzkie czy z prawem


może dlatego, że to Ty sama jesteś niegrzeczna w tym związku? xd
i zależy Ci na czymś pewnym/stabilnym w życiu
  • Odpowiedz
może dlatego, że to Ty sama jesteś niegrzeczna w tym związku? xd

i zależy Ci na czymś pewnym/stabilnym w życiu


@10129: Miało ją pół miasta a teraz chce spokojnego grzecznego wiernego faceta, tak trochę xD
  • Odpowiedz
Za coś w końcu trzeba zapłacić za te róże czy obiad w restauracji.


@horus666: Mordo, mamy 2020 rok, kobiety pracują, mają własne pieniądze i same mogą sobie zapłacić za obiad. A za róże kochająca dziewczyna się odwdzięczy. No chyba że piszesz z własnego doświadczenia, to współczuję.
  • Odpowiedz
@niochland: Nie chcę pieniędzy od faceta, ale jakieś miłe gesty typu bukiet kwiatków jak najbardziej. Nie chce zeby wydawał na mnie miliony. Mam swoje pieniądze. Ja swojego faceta też będę rozpieszczać różnymi upominkami, przeciez to nie działa jednostronnie
  • Odpowiedz
@choochoomotherfucker: Tak, mówię z własnego doświadczenia, bardzo podłego doświadczenia. Nie znam kobiety, której nie zależałoby na pieniądzach - bo albo się z takimi w ogóle nie da wejść w związek, albo będąc w związku w końcu gardzą parnterem, który nie może im zafundować wystarczającej rozrywki. Doświadczenie wyciągnięte z 5 związków, kilkunastu potencjalnych relacji oraz z domu (na przykładzie matki, która od samego początku szantażowała ojca emocjonalnie na podłożu finansowym).
  • Odpowiedz