Wpis z mikrobloga

#perfumyptasznika #perfumy 12 / 50

Davidoff Cool Water Intense (2019)

Dzisiaj odpuszczam niszę i schodzę na ziemię. W końcu mamy poniedziałek :) Davidoff Cool Water Intense to przedziwne perfumy w kontekście tego, jakim charakterystycznym i ponadczasowym zapachem jest jego protoplasta. Czego się spodziewać po flankerze Cool Watera, okraszonym dopiskiem „Intense”? Pewnie choćby cząstki jego DNA – tej świeżej, morskiej nuty, lekko trącącej proszkiem do prania :) Nic bardziej mylnego. Cool Water Intense to kompletny reset. Chciałoby się powiedzieć, że rozpoczęcie wszystkiego od nowa... gdyby nie to, że to zapach bardzo generyczny i nawiązujący do wielu mainstreamowych poprzedników – dla mnie najbliżej mu do Invictusa, choć to mimo wszystko różne zapachy. Czytałem też, że wiele osób dostrzega w nim podobieństwo do Erosa od Versace czy nawet Ultra Male, ale chyba nie byłbym tego taki pewien. No, może poza efektem syntetycznej, balonowej gumy do żucia. W zapachu znajdziemy trzy nuty – mandarynkę, kokosa oraz ambrę. Wszystkie się ze sobą przeplatają, choć kokos nie wybija się tutaj jakoś wyraźnie, ale gdzieś w tle majaczy taka lekko tropikalna nuta. Mandarynka też jest, ale w pierwszych kilkunastu minutach trwania zapachu. Dalej mamy ambrę – ciepłą, słodką, może nawet lekko balsamiczną? I co najważniejsze – bardzo przyjemną w odbiorze.

Wydawać by się mogło, że to zapach idealnie skrojony na lato, ale obawiam się, że w upale może być zbyt męczący dla noszącego, tym bardziej, że ma bardzo dobre parametry i jest lekko słodki. Chyba że ktoś z Was próbował ich w 30 i więcej stopniach? W każdej innej porze i okazji powinien sprawdzić się bez większego problemu – zwłaszcza casualowo. Nie są zbyt dyskotekowe i zawadiackie, ale i nie nazbyt eleganckie i formalne. Ot – codzienny chemiczny przyjemniaczek. Myślę, że może zbierać sporo komplementów :). Jeszcze jedna ważna rzecz: świetna cena. Jakieś 2-3 miesiące temu kosztowały jakieś 150-170 złotych za 125 ml, dziś można wyłapać je za mniej więcej stówkę. Że wtórny, nawiązujący do mainstreamu, mocno syntetyczny i skierowany na masowy rynek? Trudno, tak jest cool. Na takie zapachy zawsze znajdzie się miejsce.

Ocena zapachu: 7,5 / 10
Trwałość: 8 / 10
Projekcja: 7 / 10

Cena: 110 zł / 125 ml
Fragrantica
Parfumo
ptasznik1000 - #perfumyptasznika #perfumy 12 / 50

Davidoff Cool Water Intense (201...

źródło: comment_1596433035NuAGHS37BpOItAvWk8rLDW.jpg

Pobierz
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@gzegzolka: moim zdaniem jest dokładnie tak, jak mówią i jedni i drudzy rabini. U jednego ogon, u drugiego skin scent ( ͡° ͜ʖ ͡°). U mnie dobrze projektowały na 2 h, ciągle je czułem przy lekkim skręcie głową albo ruchu ręki.
  • Odpowiedz
@hihi_jery: mógłbym próbować Cię przekonywać, że wcale tak nie jest, że wcale nie jesteśmy jak audiofile. Że na tagu zrobiła się najzwyczajniej w świecie zajebista społeczność, której przedstawiciele chcą go nieco urozmaicać cyklicznymi recenzjami albo wrażeniami co do konkretnych zapachów. Z jednej strony to pomaga perfumowym laikom, którzy nie wiedzą, co wybrać dla siebie albo na prezent dla bliskiej osoby. Z drugiej - dzielimy się zajawką z innymi, których ten
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ptasznik1000: a jak dla porównania oceniłbyś zwykłego Cool Watera? Duża przepaść, bo zwykły to cienizna, a ludzie jednak potrafią zachwalać. Na intense chyba się skuszę po twojej rekomendacji ;)
  • Odpowiedz
@abaac: Cool Water jest świetny, ale ja bym go nie używał. 3x taniej można kupić Coty Aspen, które pachnie praktycznie identycznie :D Porównywać z Intense nie ma co, bo to kompletnie różne produkty. Tam jest zieleń, ocean i proszek to prania, a tu - słodkie kokos i ambra oraz cytrusy.
  • Odpowiedz