Wpis z mikrobloga

@sztachlarz: Sęk w tym, że on trochę ma rację. Tzn. nie znam całego kontekstu, być może o co innego chodziło, ale panuje stereotyp, że rolnik to jakiś wąsaty Janusz z Harnasiem w ręcę, w kaloszach, żonobijce, cham, prostak, co to poza własną wieś nie wyjeżdża i w ogóle. Tymczasem dziś rolnicy wyglądają trochę inaczej i pewnie niektórzy by się zdziwili jak bardzo rolnik w ich głowie odbiega od rzeczywistości ¯\_(ツ)_/¯
@GoddamnElectric: Dokładnie - wielu takich "małych" rolników #!$%@?ęło robotę w polu całkowicie, bo mając mniej niż kilkanaście hektarów niemal nie da się z tego wyżyć. Coraz więcej gospodarstw to właściwie spore przedsiębiorstwa, a rolnicy muszą dość nieźle ogarniać to co robią.

Naturalnie - wciąż jest wiele gospodarstw typu #!$%@? Wiesiek na starym Ursusie, ale jest ich coraz mniej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
niektórzy by się zdziwili jak bardzo rolnik w ich głowie odbiega od rzeczywistości


@GoddamnElectric: Tylko, że mówisz o jakimś małym procencie producentów rolnych, a sam system ma półtora miliona ubezpieczonych w KRUS (rolników), plus w #!$%@?ę emerytów-rolników. Tych z gospodarstwami powyżej 20ha jest nieco ponad 100 000. Polski rolnik to prymityw po podstawówce/zawodówce który w dupie był i gówno widział. Dostał kawałek pola po rodzicach i tak sobie wegetuje śpiąc przed
@su1ik: Nigdzie nic nie pisałem o KRUSie, tylko o rolnikach, którzy rzeczywiście pracują realnie na roli (bez podziału na duże i małe gospodarstwa). To, że są to chamy i prostaki, które zakończyły edukację na podstawówce, nie wyjeżdżają na wakacje za granicę, nie opuszczają wsi rodzinnej, nie znają świata, są nierobami - to jest mit. Oczywiście nie mówię o osobach 50+ z mentalnością z poprzedniego ustroju, tylko o współczesnych rolnikach w sile