Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Oto trzy mity uzasadniające swoje niepowodzenia, często poruszane na Wykopie:

Mit 1: wzięcie kredytu na mieszkanie to „wrąbanie się w kierat na 30 lat, by raty spłacić” - Obalam.
Dla tych co nie wiedzą:mieszkanie można w każdej chwili sprzedać, oddać bankowi jego kapitał i tyle, reszta zostaje dla ciebie. Wiele mieszkań jest tak sprzedawanych no może rzeczywiście z wyjątkiem tych najtańszych ale to bez znaczenia. Mieszkanie można też wynająć jak ci nie idzie i niech ktoś inny spłaca twój kredyt. Ale ty mieszkanie masz i kiedyś będzie spłacone. Ale oczywiście najlepiej jest nie robić nic,narzekać i mieszkać z mamusią i tatusiem.
Mit 2: inni wszystko dostali od rodziców a ja nie. Ciężko jest samemu sie dorobić „tyrka, taśma etc.” - Obalam.
Oczywiście niektórzy tak ale większość z tych którym dobrze się powodzi osiągnęli to własną pomysłowością, pracą i wykształceniem. Zajmują się kompletnie czym innym niż ich zamożni rodzice. Natomiast ci właśnie rodzice wpoili im pewne cechy, które sami posiadają i które są źródłem ich sukcesu. Masa ludzi zbudowała swój sukces od zera, bez żadnej pomocy.
Mit 3 – jestem sam bo nie mam kasy a przez to nieatrakcyjny dla dziewczyn. Obalam.
Jesteś nieatrakcyjny bo nie masz pasji, pomysłu na siebie, zacięcia. Kobiety wyczuwają zajęcze serduszko, typy pozbawione ambicji, pewności siebie , skazane na stagnację i nudę. Oczywiście te cechy determinują pusty portfel lecz to jest dalsza sprawa.
Będę z wami szczera - nawet jak ktoś jest atrakcyjny fizycznie, ale nie ma wyżej wymienionych cech, to nie wróżę mu długiego, szczęśliwego związku ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Także panowie – brać się za siebie i nie narzekać.
Pozdrawiam - OP.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f27202ec320eaecdaadae99
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę

[====================....................] 49% (115zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 38
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Sonnenschutzsysteme: Jeśli nie ma toksycznych relacji, to nic złego.
Ważne jest także żeby taka osoba dorosła mieszkająca z rodzicami
-dokładała się do opłat
-gotowała
-sprzątała
-ogólnie czuła się odwiedzialna za dom
W przeciwny razie ktoś taki jest po prostu dużym, odrealnionym dzieckiem.
  • Odpowiedz
Pomijając infantylizujący dobór słów, co złego w mieszkaniu w domu rodzinnym, jeśli jest w nim sporo miejsca?


@Sonnenschutzsysteme: nie wstyd Ci wyskakiwać z takimi debilnymi argumentami? Przecież wpis dotyczy ludzi, którzy mieszkają z rodzicami, a zdecydowanie nie powinni w wieku 30 lat siedzieć w jednym mieszkaniu z rodzicami, bo to patologia.

Napisz jeszcze, w "dwójce", że ktoś mógł dostać hajsy od rodziców i r----------ć i nadal jest zerem, bo przecież
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania mit 1 potwierdzam, to mit.

Mit 2 nie potwierdzam. Sam mam mieszkanie od rodziców i większość moich znajomych z mieszkaniami mają je bo otrzymali większa lub mniejsza pomoc od rodziców. Kojarzę tylko jednego, który był w stanie zaoszczędzić sam. Jest programista i dosyć długo mieszkał z teściami, żeby odłożyć na wkład własny.

Mit 3. I tak i nie. Jesteśmy zwierzętami i mamy instynkt zachowawczy więc kobieta nawet nieświadomie będzie oceniać
  • Odpowiedz
ŚwiętaMaciora: 1.Mam dwa mieszkania które wynajmuję, lecz mieszkam z rodzicami. Nici z pkt 1? Chyba tak, bo dziewczyny zadają pytanie czy mieszkam z rodzicami. Odpowiadam im, że tak i że jestem leniem. Brzydzę się takimi i oby one mną.
2. No mi się tak udało, ale to nic nie zmieniło.
3. Zgodzę się.

Ale po co babie u faceta cechy przedsiębiorczego faceta? Co z nich ma? Zawsze byłem energiczny z ponadprzeciętnym
  • Odpowiedz
PonadgabarytowaObywatelka: Ad. Mit 1. Moj kumpel mieszkając z mamusią i tatusiem dorobił się syna z doświadczoną życiowo atrakcyjną kobietą, chwilę z nią pomieszkał i dalej mieszka z mamusią i tatusiem. Ma duże powodzenie, bo ma dobry ryj i nie znam bardziej obłudnych kobiet w tym zakresie niż polki. Mnie tam też nie przeszkadza mieszkanie z mamusią i tatusiem, mam kasę na wszystko czego zapragnę, a jak przeżyję rodziców to mieszkanie i
  • Odpowiedz
niewkurzaj: Napisanie takiego wysrywu oznacza ze nie masz zadnej empatii, nie wiesz jak swiat funkcjonuje bo masz 15 lat. Juz ci otwieram te oczy i pisze z doswiadczenia jako osoba ktora ma wlasne mieszkanie za gotowke, bogatych rodzicow i ladna zone.

1. „wrąbanie się w kierat na 30 lat, by raty spłacić”. Wiesz ile placisz w odsetkach bankowi za przyjemnosc kredytu? Duzo. Wiesz ze Twoj tekst o wynajmie mozna sobie wlozyc miedzy bajki? Teraz przez Covid19 sprobuj wynajac ( ͡° ͜ʖ ͡°) ja szukam lokatora juz od 6 miesiecy i nie moge znalezc. A obnizam cene non stop. Po prostu nie ma studentow, kazdy korposzczur chce swoje 35 metrow a ukraincy wola spac w 10 w pokoju za 50zl od glowy. Zakladasz tez ze w wieku 60 lat bedziesz super atrakcyjny dla pracowadawcy i ze kazdy bedzie oferowal prace za 50 tysiecy miesiecznie. Jakims cudem nie widze ani jednej osoby po 45 roku zycia w jakiejkolwiek firmie. A odsetek samobojstw to kazdy widzi.
2. Mit od pucybuta do milionera byl juz udawadniany setki tysiecy razy. Wychowanie przez bogatych rodzicow, mentalnosc i mozliwosci daja ci headstart od innych osob. To gdzie mieszkasz (w miescie a nie na wiosce) tez ci duzo daje. Osoby ktore dorobily sie same duzych milionow najczesciej zrobily to nielegalnie. A te pare osob ktore dorobily sie legalnie to sa wyjatki. Wyjatki. I nie mowimy tutaj o kwotach milion zlotych na koncie bo to nie jest sie bogatym. Mowie tak o 6-8 milionach po lokatach, zlocie i brokerskim. NIKT uczyciwie z biedy nie zarobi tyle pieniedzy. NIGDY
3. mam 195, szczeke chada, z dobrej rodziny, dobry zawod. Mam znajomych co maja 160cm, o +20kg za duzo, nerdy. To sa moi najlepsi znajomi, ueiwlbiam z nimi spedzac w odroznieniu z idiotami co na tinderze wyrywaja. Oczywiscie ze pasje odgrywaja duza role ale kobiecie nigdy nie jest za wiele, trzeba ciagle byc w top 10%, ciagle trzeba isc do przodu. Jak tylko zona/dziewczyna poczuje ze osiadles na laurach i o nia juz nie walczysz to przegrales. Niestety ale ten mem o malpie jest w setke. Sam to widze po swojej rozowej. Jak tylko przestane chodzic na silownie, zaczne grac, bede zaniedbywac mieszkanie to od razu widze jej znudzenie, jej mniejsza
  • Odpowiedz
SamotnyBarman: Po przeczytaniu tych mitów chyba dobrze, że nie mam dziewczyny. Brać kredyt i w razie niepowodzenia sprzedać. Jakie to wszystko u różowych proste.
Wszyscy sukces zbudowali od zera. Ciekawe. Tutaj chyba nadmiar oglądania popularnych instagramowiczek oraz mediów strzelił do głowy - tam zawsze piszą, że sukces od 2$ na koncie powstaje. Bajki dla naiwnych dzieci. Jestem nieatrakcyjny bo nie jestem przedsiębiorczy? Ok. Chyba czasy bezinteresownej miłości minęły bezpowrotnie. Mogę być
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: kapitalizm polega na rywalizacji, zawsze będą wygrani i przegrani

na każdego prezesa firmy zawsze będzie przypadać ileś sprzątaczek, cieciów, ulotkarzy itp.

na każdego pewnego siebie gościa będzie przypadać iluś co im rówieśnicy gnębieniem zryli psychikę w szkole i są już nie do odratowania

na każdego niebieskiego, który ma pełno pasji będzie przypadać iluś co już są tak zmęczeni samą robotą, że wolą posiedzieć przed tv
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: @niewkurzaj Wielki props za ten komentarz. OP tak uprościł(a) temat, że aż żal czytać. Co do kredytów to są różne mieszkania, różni ludzie, różne zarobki i różne sytuacje, wszystko jest kwestią większego lub mniejszego kompromisu. Okoliczności i zmiennych jest tak wiele, że to, co dla jednego będzie "w-------m się" w kredyt i dożywotnią harówkę, dla drugiego będzie rozsądną decyzją, dzięki której zamieszka na swoim i będzie dobrze żył.
  • Odpowiedz
Przecież wpis dotyczy ludzi, którzy mieszkają z rodzicami, a zdecydowanie nie powinni w wieku 30 lat siedzieć w jednym mieszkaniu z rodzicami, bo to patologia


@Ranger: Eh wykopki i ich żenujący poziom wiedzy historycznej. Tak się składa, że rodzina nuklearna jest bytem względnie nowym i od zawsze normą było mieszkanie w jednym domu co najmniej 2 pokoleń i nie wynikały z tego żadne komplikacje. A patologią to jest krytykować kogoś
  • Odpowiedz
Inna kwestia, to to, że wychowywanie się w takiej, a nie innej rodzinie, w takim, a nie innym środowisku, warunkuje również aspekty pozamaterialne - poczucie własnej wartości, pewność siebie u wybranej jednostki, tzw. inteligencję finansową, nawyki w zarządzaniu czasem i pieniędzmi, to czy człowiek od wczesnych lat miał możliwość uczestniczenia w pozaszkolnych formach kształcenia, dodatkowych zajęciach, występach, czy rodzice wspierali go w jego pomysłach i marzeniach.


@Kocham_karpia: To jest bardzo
  • Odpowiedz
@Ranger: Nie pamiętasz już, że odpowiadałeś na komentarz o treści "Pomijając infantylizujący dobór słów, co złego w mieszkaniu w domu rodzinnym, jeśli jest w nim sporo miejsca?", czy tylko zmieniasz temat?
  • Odpowiedz