Wpis z mikrobloga

#pinkfloydczyta #ksiazki #gruparatowaniapoziomu #lem #stanislawlem

Skończyłem właśnie "Śledztwo" Lema. Będą trochę spoilery

Z kryminałami nie miałem wiele do czynienia - przeczytałem co prawda całego Sherlocka, ale poza tym to tylko jedną jedyną Christie ("Dziesięciu murzynków") i dwie książki Nesbo - jakoś szczególnie głęboko nic z tego mnie nie urzekło. Za to "Imię Róży" jest dla mnie książką genialną (może dlatego, że kryminalny "rdzeń" jest bardzo głęboko ukryty w bardzo rozbudowanej otoczce) i myślę, że "Śledztwo" mogę postawić na jednej (najwyższej) półce z "Imieniem Róży", bo tu również i jakoś, i klimat są najwyższej próby, a kryminalna historia zdaje się z czasem przechodzić na dalszy plan.

Sama zagadka jest niesamowicie intrygująca, a kolejne szczegóły


gmatwają ją niesamowicie. Zdaje się być nie do rozwiązania.


To, co mnie zachwyciło to, upiorny klimat, sugestywność opisów, pewnego rodzaju oniryczność. Straszy nie tylko sama zagadka, ale też tajemnicza postać Scissa czy też to, co działo się nocami w domu gospodarzy Gregory'ego - wszystko trzepie po łbie i wywołuje ciary na plecach. W zasadzie to od czasów Lovecrafta nie miałem takie poczucia grozy podczas czytania.

Kawał dobrej literatury, Lema bardzo szanuję (a po tej książce to już mega) chociaż, przyznam szczerze, nie za wszystko. Następny w kolejce jest Katar (w wielu wydaniach wydawany w jednym tomie ze "Śledztwem"), też złożę relację jak skończę!
Pink_Floyd - #pinkfloydczyta #ksiazki #gruparatowaniapoziomu #lem #stanislawlem 

S...

źródło: comment_1596353698oocNZ7ajLn8BfPnghB7IFV.jpg

Pobierz
  • 4