Wpis z mikrobloga

Ale mi wczoraj psiara jedna wredna zaszła za skórę, do tej pory mnie telepie xD
Pracuję dorywczo w sklepie spożywczym na okres wakacji. Przyszła wczoraj typiara na zakupy, kojarzę ją z widzenia i zawsze ma minę, jakby ją stado kotów przeleciało. Oczywiście zero "dzień dobry", "dziękuję", maseczki też nie miała, ale za to chodziło za nią bez smyczy ogromne psisko. Z racji tego, że raczej nie był to pies przewodnik, zwracam koleżance bardzo grzecznie uwagę: "proszę następnym razem zostawić pieska za drzwiami". Ta z kolei wykrzywiła mordę jeszcze bardziej i zaczęła ze mną dyskutować, że ona ma prawo chodzić ze swoim psem gdzie chce, w przepisach to nigdzie nie jest uregulowane, że ona ma gdzieś moje widzimisię, bo właścicielce to nigdy nie przeszkadza (później do niej dzwoniłam i okazało się, że wpuszczała ją z tym psem dla świętego spokoju, bo nie chciało jej się wchodzić w dyskusje). Zwróciłam jej uwagę, że to już szczyt bezczelności, bo pies nawet nie ma smyczy, to ta rzuciła mi prześmiewcze "ojejku, rozpłaczmy się". Zapowiedziała, że następnym razem też przyjdzie z psem i nic jej nie zrobię, a jak mi się nie podoba to mam zadzwonić na bagiety. Następnym razem jej po prostu nie obsłużę, chociaż pewnie będzie robić problemy, bo już przy tej sytuacji wyglądała, jakby miała mi skoczyć do gardła. #zalesie #pies #wscieklebabsko
  • 11
@highhopes: Następnym razem rzuć psu pod nos kawałek kiełbasy. On ją zje - powiedz "trucizna, pozdrawiam".
Może jak laska poczuje strach o psa, to potem się nauczy chociaż kaganiec zakładać.
Ale przypuszczam, że ona traktuje psa jako rzecz do pokazywania swojej dominacji i paniusiostwa nad innymi ludźmi, nie zależy jej na tym psie w taki rodzinny kochający sposób. Jeśli się szczerze kocha swojego psa, to się go nie ciąga pod sklepy
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@highhopes: poszukaj, to znajdziesz przepisy, które to regulują. #!$%@? jej policją to się zamknie. Już chociażby fakt, że bez kagańca chodzi, to jest mandat chyba 200 ziko(potrzebne źródło), brak smyczy kolejna i tak możnaby wymieniać. Pamiętam że dostałem kiedyś mandat za brak kagańca u mojego psa w mieście, po chodniku szedłem, nadgorliwy policjant po godzinach nas zaczepił bo moja psina zachęcona zapachem obróciła mordkę w stronę jego żony
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@klakgit: pies nie musi byc w danym momencie agresywny, wystarczy że coś lub ktoś mu sie nie spodoba, poza tym nie wszyscy klienci będą czuć się swobodnie i bezpiecznie towarzystwie psa biegajacego luzem bez kagańca, w razie jakiegoś wypadku pójdą pretensje do sklepu że nie reagował
@highhopes: próbowałaś zwrócić uwagę, jeżeli wróci z nim kolejny raz wzywaj odpowiednie służby