Wpis z mikrobloga

@gruszkaofficial: Prox F III oraz jego klony są powszechnie uważane za jeden z najlepszych wyborów. I ogólnie jako sensowne do pojeżdżenia po mieście są wszelakie konstrukcje z soczewkami w stylu StVZO (w stylu bo certyfikowane oryginały kosztują majątek ;) ). Jeśli zależy Ci na opcji długiej przejażdżki od czasu do czasu to warte uwagi jest też Kross Turismo Sport (na baterie AA) lub droższe konstrukcje z odcięciem i na ogniwa 18650.
@Aramil: W tych pieniądzach nie dostaniesz nic bardziej trwałego i uniwersalnego. Z kolimatorem to zjada większość dedykowanych pseudo lampek rowerowych. Nie wspomnę o czasie pracy na akumulatorze.
@chosenon3: Zjada tylko i wyłącznie w terenie.
W mieście oślepia, nawet po kombinacjach z amatorskimi dzidami bojowymi jako osłony. Jeśli chcesz coś widzieć w miejscu gdzie akurat latarni chwilowo nie ma to musisz włączyć co najmniej tryb 40%, przez co już nie oślepia a po prostu wali po oczach.
A główną zaletą jest gigantyczna ilość światła względem ceny, której jeżdżąc po mieście zwyczajnie nie potrzebujesz ¯\_(ツ)_/¯
@RezuNN: Miałeś, że tak mówisz? Mam całą szufladę różnych lampek rowerowych i mam porównanie spore. Co z tego, że pod kątem musisz ustawić? Jak właśnie pod kątem ustawisz to masz całą ścieżkę oświetloną i gwarantuje, że nikogo nie oślepiasz. A sam jestem przeczulony na świecenie w oczy i zawsze zwracam na to uwagę.