Wpis z mikrobloga

W roku 2017 obserwatorzy z Ziemi mogli dostrzec rzadkie i ciekawe zjawisko - księżyc Neptuna, Tryton, zaćmił niewielką gwiazdkę, która znalazła się akurat na jego trasie. Trzeba niezłego trafu, aby Ziemia i księżyc innej planety znalazły się na jednej linii z łatwo dostrzegalną gwiazdą a obszar widoczności zaćmienia wypadał na gęsto zaludnionym terenie. Takie obserwacje mają wartość naukową. Tryton to duży księżyc z gęstą atmosferą. Ponieważ odległa i mała gwiazda jest dla nas w zasadzie punktowym źródłem światła, jego nienatychmiastowe pociemnienie w trakcie zasłonięcia odzwierciedla zanurzanie się w atmosferę. Znając prędkość ruchu księżyca można po samej szybkości zmiany jasności wyliczyć grubość atmosfery a po informacjach od wielu obserwatorów czy jest jednorodna na obu półkulach.

Interesującym efektem zaobserwowanym podczas tego zaćmienia był "błysk centralny". Część obserwatorów znalazła się bowiem dokładnie pośrodku, na linii od gwiazdy, przez geometryczny środek księżyca. W takiej sytuacji ugięcie światła w atmosferze Trytona spowodowało wyraźne pojaśnienie; na chwilkę układ stał się jaśniejszy niż suma światła księżyca i gwiazdy. Atmosfera zadziałała tu jak soczewka.
Zdarzenie zarejestrowało 15 obserwatorów. Analizując dane można zweryfikować różne modele warstwowej budowy atmosfery Trytona.
https://sci.esa.int/web/gaia/-/60015-central-flash-during-triton-occultation

#astronomia #fizyka #ciekawostki
KubaGrom - W roku 2017 obserwatorzy z Ziemi mogli dostrzec rzadkie i ciekawe zjawisko...
  • 11
@mlodedrwale
Efekt przewidziano teoretycznie wcześniej, zresztą obserwowano go już, to ugięcie światła w atmosferze powoduje, że księżyc podczas zaćmienia nie jest czarny tylko czerwony - dla obserwatora z księżyca wokół Ziemi widać pierścień o kolorze zmierzchu. W zasadzie można pod to podciągnąć obserwację Łomonosowa, który podczas tranzytu Wenus na tle tarczy Słońca zobaczył pojaśnienie wokół tarczy planety gdy tylko dotknęła brzegu tarczy - co wykazywało, że Wenus musi mieć atmosferę. Ważne jest,
@mlodedrwale
Aha, jeśli chodzi ci o samo zaćmienie, to było przewidziane dużo wcześniej. Pas widoczności przebiegał przez Hiszpanię i Włochy. Są amatorzy, którzy specjalizują się w obserwacji takich zakryć, na przykład obserwują zaćmienia gwiazd przez planetoidy. Na podstawie danych od wielu obserwatorów można dzięki temu określić kształt planetoidy nawet jesli jest tak mała, że żadem teleskop nie pokazuje nic ponad punkt.