Wpis z mikrobloga

#chudnena800kcal Tak będzie nazywał się mój nowy tag. Do tej pory #dzien2. Waga: 146.1 (wczorajsza 146.4), więc różnica 0,3g. Po tygodniu spodziewam się około 2-3kg :) Zostało 88 dni. Zjadłem właśnie kefir duży i kromke chleba. Na obiad troszkę ziemniaków i pół kotleta, a na kolacje dostarcze pozostałe kalorie. Ogólne samopoczucie? Nie jest najlepsze, ale wytrzymam te 88 dni dla siebie, dla mojego przyszłego zdrowia. Uda mi się mireczki, jestem zmotywowany masakrycznie. Wreszcie będę mógł załozyć fajne spodnie slim fit i wyglądać przy tym fajnie :D Trzymajcie kciuki, wpisy pewnie beda co pare dni. #dieta #odchudzanie #rozowepaski #niebieskiepaski #przegryw
  • 56
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Bover: Bo bilans kalorii jest PODSTAWĄ, jeżeli chce się kontrolować swoją wagę? Szczególnie, jeżeli w przeszłości miało się problemy z kontrolowaniem tego i ma się świadomość, że diety ad libitum najprawdopodobniej nie sprawdzą się?
  • Odpowiedz
@Zelber: ale skąd zakładasz, że ktoś będzie się latami do tego bilansu stosował i liczył każdy posiłek, skoro wcześniej jadł jak knur całe życie? To jest założenie tak utopijne jak komunizm :D
  • Odpowiedz
@littlepieceofheaven zszedłem ze 150 do 80 na normalnej diecie od dietetyka w okolicach 2300kcal, schodziło mi średnio1kg tygodniowo. Przy 800kcal zrobisz sobie tylko krzywdę nie dostarczają odpowiedniej ilości mikro i makro elementów. EDIT: bait 2/10 bo odpisałem. Zostawiam post w razie jakby ktoś serio miał tak idiotyczny pomysł
  • Odpowiedz
@littlepieceofheaven: czemu zamiast chleba i ziemniaków, nie zjesz czegoś o tej równowartości kalorycznej (jeśli się upierasz przy tych 800kcal..), a mającego wartość odżywcza? Sałatka grecka, jakiś chudy ser, warzywa na parze?
  • Odpowiedz