Wpis z mikrobloga

@v-tec: #!$%@?ć palaczy prądem. Śmiecą że gdzie się nie spojrzysz to leży jakiś kiep, palą gdzie chcą nie obracając się i nie patrząc czy może stoi w tłumie i nie wypada jarać - fajeczka musi być. Śmierdzą, a jak podasz takiemu rękę to ta ręka też śmierdzi.
@Acid_Burn niestety tutaj się z Tobą nie zgodzę, patrząc na dochody-akcyza+podatki z fajek vs. koszty zdrowotne i koszty utraty produktywności Twoje marne grosze nic nie dają, stwarzają tylko dla Ciebie iluzję, że przecież tyle płacisz to coś dla Ciebie z tego powinno być. I wracając do pierwszego aspektu, miasto może wydać pieniądze na milion bardziej przydatnych rzeczy, inwestycji niż na częstsze sprzątanie bo palaczom nie chce się kiepow wyrzucić do kosza
@v-tec: najlepsi są ci co gaszą na śmietniku i zostawiają na górze, na tej maleńkiej metalowej płytce myśląc że dobry uczynek zrobili.

5 sekund później najmniejszy podmuch wiatru rozrzuca te kiepy po całej okolicy. I w promieniu 3 metrów od tego śmietnika leży kuźwa tysiąc kiepów.

Weście to gaście porządnie a następnie wrzućcie DO kubła. A nie NA kubeł. Jak kiep jest dobrze zgaszony to śmieci się nie zajarają.