Wpis z mikrobloga

@drzuo: Nie bolą. Naiwniackie. Oglądałeś to po ukończeniu 18 r.ż. w ogóle? Bo ja też kiedyś idealizowałem Prison Break, bo przypominał mi jeden z najlepszego okresu życia.

Na początku Lost zaczyna się obiecująco, choć pojawiają się #!$%@?ące postaci jak ten rozdarty murzyn "Majkel" i później ta latynoska, która spuszcza każdemu #!$%@?. Idolka femininistek i Soj boyów, ale później co tam się odpierdziela, jak ten baloniarz/spadochroniarz ucieka z niewoli Lostowiczów. Jakieś tajne
@ebismolarek Oglądałem całkiem niedawno całość i ciągle to jest czołówka serialowa. Było wiele Lost wannabe seriali i żaden się nie wybił bo oryginał dalej trzyma formę. Czy ma wady? Ma ale co z tego jak się dobrze ogląda. Mało który serial trzyma super poziom przez tyle sezonów. Poza tym natura ludzka jest taka że wszystko się nudzi nawet najlepsze rzeczy. Po kilku sezonach po prostu nie ma już tego efektu co na