Wpis z mikrobloga

Tarnobrzeg i Sandomierz się akurat zgadzają :)


@nemonormik: Nigdy nie spotkałem się z określeniem żółtobrzuchy, za to w Sandomierzu i okolicach na ludzi po drugiej stronie Wisły (czyli Tarnobrzeg i przyległe wsie) mówi się galicyjoki.
Stalowa Wola to miasto rowerów- zgodzę się. Ale nikt nie mówi ani na mieszkańców, ani na samą Stalową Wolę "rower"/ "rowery".


@ostrzyjnoz: O to, to. Mieszkańcy Stalowej to po prostu Stalowiaki. Ewentualnie na samą Stalową w okolicy mówi się Wielowieś. O mieszkańcach Tbg znowu spotkałem się ze sformułowaniem, że "Siara przyjeżdża".

A druga sprawa, że te określenia z mniejszych miejscowości u nas są o wiele ciekawsze. Pamuła, Pierogi, Drapciuchy, Brudasy i
Wiele jest mi znane (i potwierdzam), ale to wręcz z połowy i końcówki lat 90 - tj. 1995-2000. To był etap mundurowy mojego życia i faktycznie na wszelakich kursach, gzie zjeżdżali się ludzie z całego kraju - takie "ksywki" były nadawane ad hoc, w zależności od tego kto skąd przyjechał. Były i Medaliki i Pierniki, Paprykarze.. Scyzoryki...
Sam jestem Kanistrem z pochodzenia.
Ale głowę sobie łamię - Pamiętam czasy szkoły podoficerskiej '95.