Wpis z mikrobloga

Ale to życie jest #!$%@?, tyrasz w robocie etat, potem załatwisz jedną czy dwie sprawy na mieście, ugotujesz coś na kolejne dni i już do spania. Cykl sen praca żarcie z małymi momentami odetchnięcia. Kiedyś miałem jeszcze gorzej bo pracowałem 9h po 6 dni w tygodniu, ale widząc ludzi we wszystkich kawiarniach, restauracjach w środku dnia mam poczucie że jestem z boku, że tracę młodość na pracę gdy inni się bawią i korzystają. Jak żyć?

#pracbaza #zalesie #kiciochpyta
  • 14
@Jaromiszcz: wiem, wiem cały czas łapię się na tym myśleniu mimo że od poprzedniej pracy poprawiłem się w wielu sprawach. Ale przestawiłem się na myślenie że zawsze może być lepiej i że lby porównywać się do lepszych (bo to daje kopa do zmian) ale skutki uboczne są też takie że... zawsze może być lepiej a ja mimo progresu nadal jestem dużo w tyle wzgl. np młodych po studiach którzy powoli już
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@NaAdanosa: w ostatniej robocie to spędzałem jakieś 12h, 8h praca, dojazd po 1h + dojść do biura, kontrole bezpieczeństwa. Wstawałem o 6:00, wracałem do domu koło 17/18. Tka się żyć nie dalo, ale żyłem. Dopiero, gdy straciłem robotę to zdałem sobie sprawę, że takie coś to jest #!$%@? i pracując 8h ma się mnóstwo czasu, gdy nie pracujesz jest go za dużo po prostu.

Pamiętam jak pracowałem jak człowiek 8-16 do